poniedziałek, 27 marca 2017

Zostaję SperMamą z Pampers i trnd!

Udało się! Zostałam Super Mamą, która sprezentuje ciężarnej Przyjaciółce paczkę od Pampers (Procter&Gamble). Przyjaciółką jest Siostra, która już niebawem urodzi małą córeczkę.


Opiekunem projektu jest Neven, a Przewodnik jest już dostępny olnine, tak więc czas zacząć lekturę :)


Już nie mogę doczekać się paczki i pierwszych zadań w kampanii :)) Siostra też nie :))
Do usłyszenia!

poniedziałek, 20 marca 2017

Kampania Colour Catcher na mecie

Kończy się już czas testowania chusteczek do prania Colour Catcher.


Większość opinii spłynęła, raporty zostały wypełnione, grafiki udostępnione, nawet już ankietę końcową wypełniłam.

Szkoda, że to już koniec, ale były to naprawdę fajne tygodnie, mimo że spędzone na praniu i rozmowach o nim. Kto by pomyślał, że temat ten może być przedmiotem rozbuchanych dyskusji w pubie przy piwie. A może :) nie była to może debata w stylu oksfordzkim, ale na pewno owocna i zabawna.
Prania robią się nadal, w naszym opakowaniu widać już dno i trzeba się wybrać na zakupy.

Żegnamy Colour Catcher, ale nie żegnamy Rekomenduj.to i czekamy na kolejne świetne kampanie! :)

sobota, 18 marca 2017

Kampania Bakoma BIO z Rekomenduj.to CZAS START!

Początek roku jogurtami stoi! Prawdziwy wysyp kampanii rekomendacji tych zdrowych deserów właśnie :)

Tym razem Rekomenduj.to zaprosiło mnie do testowania Jogurtów BIO od Bakomy. W kampanii wykorzystano znaną mi już taktykę kupowania jogurtów przez samych ambasadorów ze zwrotem poniesionych kosztów. Tym razem sprawa była nieco łatwiejsza niż w przypadku Activii. Jogurty w sklepach, do których zajrzałam (głównie te w pobliżu) były, w każdym wariancie smakowym i to w sporych ilościach. Zakupy więc były udane.

Rekomenduj.to i Bakoma przewidziały również wysyłkę Paczek Ambasadora. Poprawiło to jakość mojego testowania, a zainteresowanym krewnym i znajomym dało możliwość poznania szczegółów akcji i poczytania nieco więcej o Jogurtach BIO.
Pech chciał, że moje zakupy i wysyłka Paczki niespecjalnie zgrały się w czasie i sporą część jogurtów miałam już rozdaną, gdy dodatkowe materiały, w tym ulotki, do mnie dotarły. Ale poradziłam sobie i z tym :)

Teraz tylko podpytuję o wrażenia smakowe :)

środa, 8 marca 2017

Kampania Activia InSync - sporo zamieszania ale jest!

Od końca lutego otrzymuję od Streetcom maile zapraszające do udziału w kampanii rekomendacji jogurtów Activia InSync. Zapaliłam się do tego jak nigdy, ale łatwo nie było.
Kampania ma być realizowana w formie zwrotu za zakupione produkty. Brzmi rozsądnie, prawda? Nikt nie będzie słał jogurtów kurierem, mogłyby się popsuć. Tyle że, zakupów trzeba dokonać, a dopiero po czasie okaże się, czy dołączę do grona ambasadorów. Trochę to dziwne, na innej platformie najpierw zostajesz Ambasadorem/Ambasadorką, a dopiero potem wybierasz się na zakupy, za które otrzymujesz zwrot. Macham na to ręką. Jogurty jadam regularnie, chętnie kupię i spróbuję nowej Activii, nawet gdyby się to ambasadorowaniem miało nie skończyć.
Tu się pojawia drugi problem- albo w mojej okolicy wszyscy chcieli zostać ambasadorami albo sklepy, w których miały być dostępne jogurty nie specjalnie się do zadania przyłożyły. Po pierwszym mailu zapraszającym poszłam na zakupy, a tu dostępne tylko jogurty naturalne z malinami i truskawkami. W innych okolicznych sklepach nie było nawet nowych jogurtów InSync. Jogurtów naturalnych w kubeczkach 120g nie było wcale. Kupiłam więc 10 dostępnych jogurtów i wgrałam paragon za pomocą formularza. Sukces? Tylko połowiczny.
No to dawaj do sklepu ponownie. Prawie każda kolejna wizyta w sklepie kończyła się fiaskiem. Zawiedziona, uznałam że nici z tej kampanii. Przyznam, że bez pewności, że zostanę Ambasadorką nie czułam chęci pędzenia na drugi koniec miesta do marketów, gdzie być może pożądane jogurty znajdę ;)

A tu niespodzianka! Okazało się, że nie tylko zostałam wybrana do grona ambasadorów Activii, to jeszcze mam przedłużony czas na zakup brakujących jogurtów, o dowolnych smakach.
Jak na skrzydłach popędziłam do sklepu i udało się! Prawie ;) Dokupiłam brakujące smaki (brzoskwinia i śliwka), ale jogurtów naturalnych w małych kubeczkach, jak nie było tak nie ma. Tylko duże 200g, okrągłe kubki. No nic. Nabyłam, mogę rozdawać :)
Jak widać zakupy robiłam z Małą. Prawdziwy to fun- Mała wszystko musi wziąć do ręki i przetestować bezzębnymi dziąsłami. Jogurty zniosły te próbę wyśmienicie ;)
Wkrótce pierwsze opinie i wyniki testowania.

wtorek, 7 marca 2017

Kampania Smakija rusza pełną parą!

Udało się!
Kampania Smakija rusza pełną parą! Zemną na pokładzie :))
Dzięki za trzymanie kciuków, wiadomość o dołączeniu mnie do grona Ambasadorek niedawno dotarła. A dziś dotarła paczka z pomocami Ambasadora :) Magnesami z notesem na notatki dla testujących, przewodnik Ambasadora oraz zeszyt do zbierania opinii.


Opiekunem projektu została Ania, którą poznaliśmy za pośrednictwem bloga:


Niezwłocznie udałam się na zakupy. Na szczęście wybór w pobliskim Piotrze i Pawle był duży, naprawdę duży. Przygotowali się na prawdziwe natarcie Ambasadorów :) Udało mi się kupić przynajmniej jedną kaszkę w każdym z dostępnych smaków. Jakich, zapytacie :) Kaszki występują w wersji jednosmakowej: kaszka śmietankowa, z cynamonem i czekoladowa oraz w wersjach naturalnych z dodatkami w osobnych kubeczkach: z sosem z truskawek, z sosem owoców leśnych, z sosem z jabłek z cynamonem, z sosem z wiśni i z sosem z malin.


Pierwsze smakowania za nami. Pychotka! Mąż uczynił z kaszek Smakija podstawowe śniadanie :)
PIerwsze kaszki również rozdane, czekamy na opinie.

Wracam do smakowania. Mniam!

środa, 1 marca 2017

Colour Catcher - zaczynamy testowanie!

Paczka od Rekomenduj.to z materiałami w kampanii Colour Catcher K2R dotarła :) Kurier się nie spieszył, ale wreszcie jest!
A niej same fajności:
- opakowanie aż 20stu (!!) chusteczek do przetestowania w naszym domu i na naszych ubraniach (jest co prać, Mała zaczęła spożywać papki i jeść samodzielnie ;p)
- saszetki z dwoma chusteczkami do rozdania krewnymi i znajomymi (o brak chętnych się nie martwimy)
- ulotki dla krewnych i znajomych
- niezastąpiony Przewodnik, w którym opisano co i jak i kiedy :)


Pierwsze testy za nami i... chusteczki działają! Na pewno wyłapują to co jeszcze nasze ubrania puszczają i na jasnych ciuszkach nie zauważyłam żadnych plamek i zacieków, a białe nie sprawiają wrażenia zszarzałych. Ale by to ostatnie potwierdzić potrzebujemy więcej czasu i więcej prań- badań na miarę amerykańskich naukowców :)

PRZED:
PO:

Większość paczuszek do rozdawania już się rozeszła. Dostali je znajomi, rodzice, teściowie, znajomi w pracy i sąsiedzi. Pierwsze opinie spływają.
Jedne są entuzjastyczne: "To działa!", inne bardziej wyważone: "Chusteczka była kolorowa, ale czy to uchroniło ubrania przed zafarbowaniem to nie wiem", a jeszcze inne pochodzą od gap: "Katastrofa! Biały T-shirt już jest błękitny!". Niestety, jak się go upierze, wbrew przepisowi na opakowaniu, z nowiutkimi jeansami, to czasem tak to się kończy. Szczęściem błękitny T-shirt ostatecznie okazał się bardzo użyteczny :)

Zobaczymy co będzie dalej!