czwartek, 27 kwietnia 2017

Pampers Super Mama - testowanie i rozdawanie

Projekt trnd z Pampers - Super Mama trwa w najlepsze.
Właśnie przetestowałyśmy z Siostrą pieluszki i rozdałyśmy pierwsze zestawy dla ciężarnych koleżanek.

Koleżanki zadowolone, cieszę się nową lekturą na popołudnia. Żałują, że w zestawie jest tylko jedna pielucha, ale mówią, że dobre i to :) Mojemu bobasowi taki zestaw się spodobał, jest już jednak sporo za duży na pieluchy w rozmiarze 1 ;)


Testy wypadły pozytywnie. Pieluszka bardzo szybko wchłonęła nalaną przez nas wodę, chwilę po nalaniu ręka dotykająca pieluchę jest tylko lekko wilgotna, po minucie/dwóch jest sucha. Pasek monitorujący zapełnienie pieluchy reaguje odpowiednio.

Siostra paczkę otrzymała w dniu wypisu ze szpitala, tak że poradnika dla ciężarnych całego już nie czytała, ale część o opiece i pielęgnacji noworodka przeczytała z ciekawością. Paczkę pieluch dołączoną do zestawu już zużyła. Chwali sobie elastyczność brzegów, dobre przyleganie, nieprzeciekanie i pasek-wskaźnik. Narzeka jednak na zbyt chemiczny zapach samej pieluszki i strukturę plastra miodu wypełnienia, która bardzo odciska się na małej pupie.

Pozdrawiamy mamy!

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Paczka od Pampers i trnd gotowa

Rzutem na taśmę paczka od trnd i Pampers (Procter&Gamble) zdążyła, Siostra dziś poszła do szpitala :D
Paczuszka jest pokaźna, zawiera Przewodnik po projekcie dla mnie i Siostry, paczkę pieluch w rozmiarze 1 i dodatkowe instrukcje dla Siostry oraz próbki pieluch i przewodniki dla ciężarnych dla naszych krewnych i znajomych 'mother-to-be'. Wszystko to w bardzo ładnym o solidnym kartonie w ślicznym kolorze.


Do paczki załączona również była tasiemka do ozdoby, by materiały były prawdziwym prezentem.


Siostra zachwycona! Pieluchy bardzo się przydadzą gdy wyjdzie z maleństwem ze szpitala, a poza tym nie może się już doczekać aż przekaże materiały ciężarnym koleżankom. Powiedziała, że jak tylko otrząśnie się nieco zabiera się za wypełnianie zadań :)

Naszym Kotom również się podobało.


Trzymam kciuki za młodą Mamę i ślicznego bobasa. No i czekamy na pierwsze wyniki testowania pieluch ;)

sobota, 8 kwietnia 2017

Bakoma Jogurt Bio - smakujemy... testujemy... Mniam!

Testowanie Jogurtów BIO od Bakoma w kampanii rekomendacji z Rekomenduj.To trwa w najlepsze :)
Spróbowałam już wszystkich smaków, a reszta zakupionych jogurtów już dawno rozeszła się po krewnych i znajomych.
Ja i Małżonek bardzo polubiliśmy Jogurty Bio. Wcześniej widzieliśmy je u Rodziców, ale jakoś nigdy nie mieliśmy okazji ich spróbować. Wszystkie smaki przypadły nam do gustu, mnie szczególnie wiśnia i morela, Małżonkowi owoce leśne i jagody. Cenimy sobie odpowiednią wielkość, konsystencję i słodycz oraz bardzo ekologiczne opakowanie. Jogurty Bio towarzyszyły nam przez tych ostatnich kilka tygodni na każdym kroku. W domu, w pracy, na spacerze, przy spotkaniach towarzyskich i w czasie oddawania się naszym hobby. Smaczna i zdrowa przekąska w niezłej cenie.

Krewnym i znajomym Jogurty Bio również smakowały. Podoba im się opakowanie, jego biodegradowalność i wielkość. Większość smaków znalazła swoich fanów, chwalą sobie ich różnorodność, brak konserwantów i odpowiednią słodycz, aczkolwiek wiele osób zwracało uwagę na zbyt wysoką zawartość cukru. Pół biedy, że trzcinowego, ale jednak.
Czekam na dalsze opinie- zobaczymy, jakie będą statystyki :)

sobota, 1 kwietnia 2017

Activia smakuje do aktywności stymuluje!

Kampania rekomendacji Activia InSync ze Streetcom już właściwie na finiszu.
Zadania ambasadorskie wykonane, jogurty rozdane, opinie zebrane.
Activia towarzyszyła mojej rodzinie krewnym i znajomym na każdym kroku. W domu, w pracy, na spacerze i w czasie aktywności fizycznych. Poprawiała nastrój, zaspokajała małe głody i dodawała energii do realizowania swoich pasji.
Według mnie jogurty InSync są odpowiedniej wielkości i w odpowiedniej proporcji jogurtu do owoców, przez co po zmieszaniu są odpowiednio słodkie, ani za dużo, ani za mało.
A co mówią krewni i znajomi?
Wszystkim generalnie jogurty smakowały, nawet tym, którzy specjalnie fanami jogurtów naturalnych nie są. Dla większości osób wielkość opakowania była odpowiednia na przekąskę, niektórzy (głównie panowie ;p)twierdzili, że na przekąskę to min. dwa kubeczki. Wiele osób zwracało również uwagę na połączenie jogurtu i owoców w jednym kubeczku, nie lubią dodatkowych pojemniczków, z których trudno wydobyć wszystkie owoce i które czynią opakowanie nieporęcznym. Poziom słodkości zwykle był odpowiedni, najwięcej uwag o zbyt wysokiej słodkości dotyczyło jogurtu truskawkowego. Wiele osób pytało o cenę dwupaku i uznali, że jest bardzo rozsądna.

A Wy? Już próbowaliście?