tag:blogger.com,1999:blog-74563636367097611632024-03-05T18:46:43.933-08:00GreenWorldgreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.comBlogger128125tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-54908345866580708262020-05-11T15:13:00.001-07:002020-05-11T15:13:08.011-07:00Czy na pewno wiesz...? - "Wyrwa" Wojciecha Chmielarza"Wyrwę" Wojciecha Chmielarz zdobyłam dzięki punktom na <a href="http://czytampierwszy.pl">Czytam Pierwszy</a>. Był to egzemplarz recenzencki, o którym pisałam <a href="https://www.facebook.com/czytamwbiegu/photos/a.465633604236350/661133074686401">tu</a> i <a href="https://www.instagram.com/p/B_CQh28BOV5/">tu</a>. Śmiałam się, że skoro to egzemplarz przed korektą, to nie będę się mogła czepiać literówek. Ale tych czy innych błędów było naprawdę niewiele. A może to fabuła na tyle mnie wciągnęła, że zwyczajnie ich nie zauważyłam...? Bardzo możliwe. Egzemplarz recenzencki był elegancko wydany, czytało się go wygodnie, choć powieść do najkrótszych nie należy- prawie 400 stron. Ale książka finalna wydana jest jeszcze ładniej. Skąd wiem? A stąd, że <a href="http://marginesy.com.pl">Wydawnictwo Marginesy</a>, wydawca "Wyrwy" przysłało mi egzemplarz finalny. Przepięknie dziękuję, była to naprawdę zaskakująca niespodzianka. Tłoczona miękka okładka, bardziej miękkie i mniej białe strony niż egzemplarz recenzenci- podoba mi się! A co w środku?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPvOS7tRs_NqrNQ9WlKLIjkFaa_ncj7OlH7Q76FhePfnxsU5_ApRG9_I-oCMTbV7tVlHu9FvJ1nXKw5FWSxYYBt-mh7Z2DC0mL22qHMMx45FLNii-0uvjh54QmatS2WgyLPZwXUuEJ_9E/s1600/IMG_20200512_000751.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPvOS7tRs_NqrNQ9WlKLIjkFaa_ncj7OlH7Q76FhePfnxsU5_ApRG9_I-oCMTbV7tVlHu9FvJ1nXKw5FWSxYYBt-mh7Z2DC0mL22qHMMx45FLNii-0uvjh54QmatS2WgyLPZwXUuEJ_9E/s640/IMG_20200512_000751.jpg" width="409" height="640" data-original-width="1022" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Świat Macieja Tomskiego zawala się, gdy dowiaduje się, że jego żona, Janina, zginęła w wypadku samochodowym. O ile to możliwe sytuacja staje się jeszcze gorsza, gdy Maciej zaczyna roztrząsać szczegóły- dlaczego wypadek zdarzył się pod Mrągowem skoro Janina miała być w delegacji pod Krakowem? Czy na pewno był to tylko nieszczęśliwy wypadek? Kim był tajemniczy mężczyzna, który zjawił się na pogrzebie? Co robiła Janina na kilka dni przed śmiercią? Odpowiedzi na te pytania nie są łatwe do znalezienia, a odszukane nie przynoszą oczekiwanej ulgi ani nie umniejszają poczucia winy. Okładka dodaje jeszcze, dość poetycko:<br />
"<i>Wyrwa</i> to opowieść o mężczyznach, którzy kochali tę samą kobietę i którzy będą musieli zmierzyć się z tajemnicą jej śmierci. O poczuciu straty i głuchej rozpaczy zmieniającej się w gniew, który szuka ujścia. To także historia o splątanych uczuciach, o trudnej przyjaźni i o konsekwencjach życiowych błędów. I o tym, że można niewiele wiedzieć o kimś, z kim mieszka się pod jednym dachem".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMPlhRpsCP_TozSLRnzhuuAa9NE_8xgyX_MK557SMOUl3mDflq6dBfEM_XhPSD0LVknY6ouYvsPt7ozpxyYyXP2UARRIR3RVDRUIvX563M23Vpt9O5qKwHJtnuiQWYjd67tB3TmM8itBA/s1600/IMG_20200512_000832.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMPlhRpsCP_TozSLRnzhuuAa9NE_8xgyX_MK557SMOUl3mDflq6dBfEM_XhPSD0LVknY6ouYvsPt7ozpxyYyXP2UARRIR3RVDRUIvX563M23Vpt9O5qKwHJtnuiQWYjd67tB3TmM8itBA/s400/IMG_20200512_000832.jpg" width="400" height="346" data-original-width="1600" data-original-height="1384" /></a></div><br />
Sam opis fabuły brzmiał intrygująco, a kolejne strony książki tylko mnie w tym utwierdziły. "Wyrwa" to świetnie skonstruowany kryminał psychologiczny, w którym nic nie jest tym, czy wydaje się na początku, nie ma prostych odpowiedzi na trudne pytania, a poszukiwanie prawdy nie przynosi ulgi i nie rozwiewa wszystkich wątpliwości. Powieść jest naprawdę wciągająca, choć początkowo nieco się dłuży, można by ją śmiało skrócić i nieco skondensować dość rozwlekły początek/wstęp. Akcja w dynamiczny sposób zmienia swoje miejsce, jedne problemy zastępują inne, a w środku tego wszystkiego jest bohater, a właściwie dwóch, którzy próbują odnaleźć sens, w sytuacji, która ich przed sobą postawiła. Zaskakujący rozwój wypadków, dobrze odmalowane postaci, świetnie pokazane emocje, które czytelnik może przeżywać z bohaterami. Oprócz czystej rozrywki i radości z czytania książka przynosi też refleksje- nad małżeństwem, jego blaskami i cieniami, nad trudami rodzicielstwa w ekstremalnej sytuacji, nad wzajemnym ludzkim zrozumieniem i współodczuwaniem. Początkowo widziałam przepaść między dwoma stronami Macieja- strażnika domowego ogniska i mściciela poszukującego prawdy, ale w pewnym momencie te postawy zaczynają ze sobą współgrać i nie drażni ich dwoistość.<br />
<br />
Fani kryminałów muszą sięgnąć po tę pozycję, ale polecam ją również gustującym w innych gatunkach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">#wyrwa #wojciechchmielarz #czytamwbiegufanpage #czytampierwszy #czytampierwszypl</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div><br />
greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-91152049642692721972020-04-27T13:57:00.001-07:002020-04-27T13:59:05.751-07:00"Dziedziczka jeziora" Headley - dziwna, magiczna, ponura"Dziedziczkę jeziora" Marii Dahvany Headley czytałam zaraz po dość nieudanej <a href="https://greenworld85.blogspot.com/2020/04/anielska-etiuda-roberta-gonga-pena.html">książce</a> i być może dlatego spodobała mi się tak bardzo. Pięknie napisana, metafizyczna, naładowana emocjami, które się czuje. Całym sobą. Ktoś na Instagramie zwrócił mi uwagę, że ponura. Prawda, życie ukazane w niej jest ponure, na którą z postaci by nie spojrzeć. Ale jej ponurość jest jej zaletą i potęguje wrażenia.<br />
<br />
Willa Herot mieszka w Herot Hall, bogatym miasteczku pełnym pięknych rezydencji. Cała społeczność świetnie się zna i jest właściwie samowystarczalna. Ale nawet w tej szklanej bańce istnieją sprawy ponure, przerażające. Szczególnie, gdy świat spoza bańki zaczyna się do niej przedostawać.<br />
Dana Mills mieszka w jaskini, w górze wznoszącej się nad Herot Hall. Wychowuje tam swojego nietypowego syna, którego urodziła jakby przez przypadek. Dana wierzy, że życie w ciągłym ukryciu jest możliwe i nikt nigdy mu nie zagrozi. Nie wiem, że to jej życie może zagrozić komuś.<br />
Kiedy syn Willi, Dylan oraz syn Dany, Gren zaprzyjaźniają się, światy tych dwóch kobiet zderzają się, rozbijając przez lata tkane egzystencje. Spotkanie dwóch chłopców na zawsze zmieni życie Willi, Dany, a także całej społeczności Herot Hall.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipYBDgx3ylOVgyz_StmS7u5kS00CXPRPgYr9HzQaRwQ-VMlHOtpBVbH2wLLE0A3p9zL7ZWirMw6_pqOg56cJcX0ktWExlAED6YIq2JXAiE1j6H2P4FdhTB1k7xFgDlteFsZYivyMGHZVQ/s1600/IMG_20200421_182349_933.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipYBDgx3ylOVgyz_StmS7u5kS00CXPRPgYr9HzQaRwQ-VMlHOtpBVbH2wLLE0A3p9zL7ZWirMw6_pqOg56cJcX0ktWExlAED6YIq2JXAiE1j6H2P4FdhTB1k7xFgDlteFsZYivyMGHZVQ/s400/IMG_20200421_182349_933.jpg" width="372" height="400" data-original-width="1487" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Nawiązania do Beowulfa nasuwają się same. I choć nie widziałam filmu, a poemat kojarzę bardzo pobieżnie, nazwy, imiona, sytuacje od razu budzą skojarzenia- Herot, Gren, Ben Woolf itp. Ale nie dostajemy tutaj legendy. Jest mnóstwo niedopowiedzeń, fantastycznych wizji, snów, niedomówień z pogranicza jawy i snu, ale jednak akcja osadzona jest w realnym świecie z jego realnymi problemami, nawet jeśli jeziora i kamienie zdają się przemawiać i próbują wpływać na rzeczywistość. Choć momentami się gubiłam, to jednak bardzo mi pasował styl pisania Autorki. Powieść brzmi jak literatura, a nie suche szkolne opowiadanie z poprzedniej <a href="https://greenworld85.blogspot.com/2020/04/anielska-etiuda-roberta-gonga-pena.html">mojej lektury</a>. Przemyślana fabuła prowadzi czytelnika w jasno określonym kierunku, a dygresje i wycieczki w przeszłość dopowiadają i wyjaśniają. Historie obu kobiet są poruszające, ich oddanie rodzinie, przede wszystkim synom ujmujące, ich osobiste problemy czytelnik współodczuwa. Książka wciąga nie tylko na poziomie akcji, ale również na poziomie emocjonalnym. I choć ponura, a może właśnie dlatego pozostawia Czytelnika w stanie zaniepokojenia i rozważań o potworach, które czają się w jego rzeczywistości, za ścianą, za płotem, we własne sypialni...<br />
<br />
Książkę czytałam dzięki punktom na <a href="https://czytampierwszy.pl/">Czytam Pierwszy</a>. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div><br />
greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-68987089584289138612020-04-13T08:48:00.000-07:002020-04-21T10:14:20.812-07:00"Anielska etiuda" Roberta Gonga pełna niespójnościKsiążka już dawno skończona, ale nie mogłam zabrać się za napisanie tej recenzji. "Anielska etiuda" budzi we mnie bardzo ambiwalentne uczucia. Od totalnego rozczarowania po zadowolenie z lektury. Ale do zachwytów mi daleko.<br />
<br />
O czym traktuje powieść?<br />
Robert spotyka miłość swojego życia w czasie odwiedzin Jasnej Góry. Zakochanie od pierwszego wejrzenia, wspólne studia w Warszawie, ślub. Sielanka? Nie tym razem. Koleje losu prowadzą do tego, że Robert traci ukochaną kobietę i staje się alkoholikiem prostą drogą zmierzającym do destrukcji. Wypadek samochodowy sprawia, że zapada w śpiączkę, w trakcie której dogłębnie analizuje swoje dotychczasowe życie, a nawet spotyka swoje nienarodzone dziecko. Wybudzenie ze śpiączki to dla niego druga szansa. Robert korzysta z niej jednak nader niefrasobliwie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIv1ScXDEQ_x_1m-JBFcM_QIgstgSDqlufg9m_ZHvkf8Gi44SPpdo44WN2G872COmucJqe_r0yuPf5nRsrMF2HD08CRa-rF-Vr14QO7hrDX51xuPpLAQHQAZTmLCn35y-bLcQVUjOb8qw/s1600/IMG_20200413_173951_804.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIv1ScXDEQ_x_1m-JBFcM_QIgstgSDqlufg9m_ZHvkf8Gi44SPpdo44WN2G872COmucJqe_r0yuPf5nRsrMF2HD08CRa-rF-Vr14QO7hrDX51xuPpLAQHQAZTmLCn35y-bLcQVUjOb8qw/s400/IMG_20200413_173951_804.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Brzmi ciekawie? <br />
Bo i koncepcja sama w sobie jest ciekawa. Droga bohatera, którego los obdarza różnymi przykrymi okolicznościami, który upada i podnosi się, ulega pozornej metamorfozie, by całkowicie odmienić swoje życie. Trudne problemy, bolesne tematy, potraktowane z rozwagą, bez narzucania zdania, mnóstwo odcieni szarości. Opisy zdarzeń, emocji są eleganckie, nawet wciągające, czasem poetyckie. Ale poza tym...<br />
Mnóstwo niespójności (wiek bohaterów i odstępy między wydarzeniami nie bardzo się zgrywają, najlepsi przyjaciele nie znają członków swoich rodzin, moczymordy są najlepszymi partiami w mieście). Niezgrabności językowe. Błędy edytorskie i drukarskie (jedna wypowiedź rozbita na trzy różne wersy, każdy rozpoczynający się myślnikiem). Bardzo kiepskie dialogi (nienaturalnie brzmiące, często infantylne). Po pierwszym rozdziale zaczęłam sprawdzać, kim jest Autor, by nie popełnić błędu z przeszłości i nie czytać debiutanta po selfpublishingu. Tak był zły ten rozdział: fatalne dialogi, przedziwne reakcje bohaterów, bezsensowne zachowania. Po sprawdzeniu, że Autor to nie debiutant, a nawet nagradzany pisarz, postanowiłam czytać dalej. Było znacznie lepiej, jakby dwie różne osoby pisały wstępny rozdział i te kolejne. Ale i tutaj nie obyło się bez dziwności, wielokrotnie pytałam się na głos 'że co?!?' i nie chodzi o postawy bohaterów, ale właśnie o niejasności, niespójności. Bo jestem skłonna uwierzyć, że jeden człowiek może mieć w życiu tak bardzo pod górkę, będąc temu w dużej mierze winnym, stoczyć się na dno, pozostając przy tym bożyszczem kobiet. Nawet w to, że dwa razy w życiu po 5 minutach rozmowy z kobietą potrafi stwierdzić, że to ta jedna jedyna (chyba druga jedyna....). Ale w to, że obudzi się w trumnie w dniu swojego pogrzebu jakoś nie bardzo. Do tego ta scena miała być chyba zabawna, bo ujść cało z zalewanej deszczem trumny pomagają Robertowi dwie hieny cmentarne wdzięcznie zwane Gienek i Kazek.<br />
Na plus książki jest na pewno postać Zygotki, nienarodzonej córki Roberta i jego zmarłej żony. Dziewczynka/młoda dorosła, która pokazuje Robertowi, jakim naprawdę jest człowiekiem, wytykając mu liczne błędy z przeszłości. Podoba mi się jej zaciętość, brak uległości i pogodzenia z losem, jest głosem buntowniczki wojującej o sprawiedliwość, a nawet zemstę. Jest bardzo jakaś. Całą reszta postaci jest dość nijaka, mimo rozbudowanych opisów ich emocji i przemyśleń. Książka porusza naprawdę niełatwe tematy, okładka obiecuje pozostawić czytelnika w stanie głębokie zaniepokojenia o własne czyny i sumienie, ale prawdę mówiąc nawet niepotrzebnie brutalny (!) opis aborcji nie wzbudza emocji. Słowa, słowa, słowa, które trudno poczuć i wziąć do siebie. W pamięć zapadło mi właściwie jedno zdanie, które można niestety zastosować również dla dzieci będących ofiarami przemocy domowej: "Pomimo wszystko, byłbyś ze wszystkimi twoimi wadami najcudowniejszym ojcem pod słońcem". Krótką zadumę nad tym zdaniem zaliczam książce na plus.<br />
<br />
Książkę odebrałam za punkty z portalu <a href="http://czytampierwszy.pl">CzytamPierwszy</a>.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div>#czytane2020 #robertgong #anielskaetiuda #czytampierwszy #czytampierwszypl #zostanwdomugreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-16941425255263501502020-04-03T14:46:00.000-07:002020-04-03T14:46:42.614-07:00Między przęsłami - "Królestwo Mostu" Danielle L. JensenZapowiadałam ją jakiś czas temu i dzięki punktom z <a href="https://www.facebook.com/czytampierwszypl/">Czytam Pierwszy</a> (www.czytampierwszy.pl) udało mi się ją przeczytać w formie ebooka. To kolejna powieść Danielle L. Jensen, którą miałam okazję przeczytać. Poprzednia ("<a href="https://tiny.pl/7hlx5">Mroczne wybrzeża</a>") była niczego sobie, ale dość młodzieżowa. "Królestwo Mostu" zrobiło na mnie lepsze wrażenie. Sympatyczne sensacyjne fantasy.<br />
<br />
Lara, córka władcy Maridriny, ma zostać wydana za mąż za Arena, króla Ithicany, zwanej także Królestwem Mostu. Ithicana kontrolująca handel uznawana jest za główną przyczynę głodu i niedostatku panujących w Maridrinie, dlatego głównym zadaniem Lary jest zdobycie informacji, jak podbić Królestwo Mostu i przekazanie ich dowódcom ojca. Po zaślubinach szybko okazuje się, że ani Ithicana, ani jej mieszkańcy, ani nawet jej król nie przystają do obrazu wpojonego Larze przez lata nauki i ćwiczeń. Księżniczka musi sama dotrzeć do prawdy o przyczynach losu Maridriny, nie dając się przy tym nikomu zabić. Czy jej się uda? Jaką cenę przyjdzie jej za tę wiedzę zapłacić?<br />
Więcej o książce możecie przeczytać <a href="https://czytampierwszy.pl/krolestwo-mostu-p-549.html">tutaj</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihwxPlxdjc04mtGYqiwF81Y9sJRSZopAqFQ_q6RqtT0g39ADzvK1vBAsORpnaNqNLNrKlLgUlt6tmwQ6RTQ3ZFsJJpylWkmgLndxBQcuBTxAl7rXpUvzNAE7yWnmHgOGrfhdvue_j8LG4/s1600/IMG_20200403_232734_987.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihwxPlxdjc04mtGYqiwF81Y9sJRSZopAqFQ_q6RqtT0g39ADzvK1vBAsORpnaNqNLNrKlLgUlt6tmwQ6RTQ3ZFsJJpylWkmgLndxBQcuBTxAl7rXpUvzNAE7yWnmHgOGrfhdvue_j8LG4/s400/IMG_20200403_232734_987.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Książka nie wciągnęła mnie od razu i zdawała mi się dłużyć, ale szybko akcja nabrała tempa, zmieniały się postaci i krajobrazy. Historia opisana ze swadą, pomysłowa i wyważona. Podobała mi się powolna przemiana uczuć Lary i jej rosnące zaangażowanie w życie swojego nowego królestwa. Miałam pewien problem z wyobrażeniem sobie świata stworzonego przez autorkę ze względu na dość skromne opisy otaczającej bohaterów rzeczywistości. Szczególnie jeśli chodzi o sam most, jego architekturę umożlwiającą pełnienie tej a nie innej funkcji, rozmieszczenie na wyspach Ithicany i pomiędzy nimi. W to miejsce zaś dostałam dobrze odmalowanych bohaterów, z całym arsenałem ich emocji, poglądów i uprzedzeń. Większość budzi w czytelniku bardzo konkretne uczucia, nierzadko weryfikowane przez postawy, jakie prezentują w określonych sytuacjach. Suma sumarum wciągnęłam się i szybko dotarłam do bardzo otwartego zakończenia. Cieszę się, że będzie druga część.<br />
<br />
<div style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div><div style="clear: both; text-align: center;">#czytane2020 #danielleljensen #krolestwomostu #czytamwbiegufanpage #czytampierwszy #czytampierwszypl</div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-14894896466421460932020-02-14T12:30:00.000-08:002020-02-14T12:30:09.112-08:00Debiut z zombie w roli głównejSkuszona promocją na <a href="http://www.czytampierwszy.pl">Czytam Pierwszy</a> zamówiłam powieść debiutancką Marty Kruczek pt. "Ci inni za murem". Zarówno tytuł, jak i okładka sugerowały treści okołowojenne, powstańcze, może coś nie coś o getcie. No zobaczcie sami!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHx1zII9Dn3NvRVRy4_RFUMtkX6yDB_loe-1AsOGOnsSi3P1MqqZjCI2eVWLkXlhmW_bqqXesfP4AsNUf9cSl0NAGlO9RJ23Z42InNxkreKw6IHde6it282QmPFg6uW_IbM23x-OOQko4/s1600/IMG_20200214_202442.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHx1zII9Dn3NvRVRy4_RFUMtkX6yDB_loe-1AsOGOnsSi3P1MqqZjCI2eVWLkXlhmW_bqqXesfP4AsNUf9cSl0NAGlO9RJ23Z42InNxkreKw6IHde6it282QmPFg6uW_IbM23x-OOQko4/s400/IMG_20200214_202442.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1200" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Ale nic bardziej mylnego! Powieść opisuje przedziwne miejsce, trochę o charakterze getta, gdzie zamknięte są osoby z pozoru normalne, lecz które w nocy zmieniają się w brutalne bestie bez ludzkiej świadomości. Dlaczego zostało to nazwane parkiem rozrywki (patrz niżej, opis z okładki)? Jak dla mnie to przesadne określenie, ale faktycznie można tam wejść, spędzić dzień na podglądaniu mieszkańców i wyjść lub wybrać full opcję i pozostać również na noc, by przyglądać się, jak ci a murem nocą rozprawiają się z wszystkim co żywe. Oczywiście dla bohaterów książki to zabawa do momentu, gdy ktoś nie zaczyna czyhać na ich życie. Kto? Potwór czy zwykły człowiek wyrównujący rachunki? Tego musi dowiedzieć się Mila, główna bohaterka i narratorka powieści. Musi poznać prawdę i ujść z życiem. Brzmi fajnie? Zgadzam się, pomysł niczego sobie. A jak wykonanie? Zapraszam dalej!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2PbuWyaCxQqwtks4vGZ4LfNrdCfFqWcsHvJ2zBDnbwa4Cz6d3OPV3uzLtvzubA4Fv6KkwzEFMKmwdkAhoTMbpXZzPZOZgPaOmgzcWtTY5xSnPBh12PYpArN3jHq5Q7nsRnczzJ43BDwY/s1600/IMG_20200214_202500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2PbuWyaCxQqwtks4vGZ4LfNrdCfFqWcsHvJ2zBDnbwa4Cz6d3OPV3uzLtvzubA4Fv6KkwzEFMKmwdkAhoTMbpXZzPZOZgPaOmgzcWtTY5xSnPBh12PYpArN3jHq5Q7nsRnczzJ43BDwY/s400/IMG_20200214_202500.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1200" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Książka jest stosunkowo krótka, niecałe 200 stron. Pomysł ciekawy, sporo się dzieje, nie ma specjalnych dłużyzn. Czyta się szybko, napisana jest poprawnie językowo i stylistycznie. To spory plus tego debiutu (<a href="https://greenworld85.blogspot.com/2019/05/przypadki-nie-istnieja-aniela.html">poprzedni</a>, na który trafiłam był naprawdę zły....). Ale całość jakaś taka bez polotu. Jakbym czytała szkolne wypracowanie w formie opowiadania. Dialogi bywają drętwe, postaci są dość powierzchownie opisane. Wiele się wokół nich dzieje, często są to trudne sytuacje, ale trudno się tym emocjonować, gdy jest to tak płasko opisane. A byłoby czym. Autorka naszpikowała książkę wydarzeniami, wątkami, akcją rozwijającą się w bardzo wielu kierunkach. W moim odczuciu za dużo tego wszystkiego. Jest morderstwo, romans, zdrada, ryzykowne akcje i nagłe ucieczki, trochę erotyki, no i zombie. Pewne elementy wydawały mi się żywcem wzięte z sensacyjnych filmów albo erotyków i odstawały od całości powieści. Są wątki, które pojawiają się niepotrzebnie, gdyż w ogóle nie są rozwijane (np. znaczenie snu głównej bohaterki).<br />
<br />
Debiut wydaje mi się obiecujący, Autorka potrafi odmalować książkową rzeczywistość, ale zjawiskom i postaciom brakuje głębi. Otwarte zakończenie zwiastuje kontynuację. Trzymam kciuki by było lepiej.greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-15323471236122305632020-02-04T01:56:00.000-08:002020-02-04T01:56:03.731-08:00Stulecie winnych - wciągająca saga rodzinna<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipFTv-5H5bSrigF8P2gkLqMCZpJwQz06czMYZUDjvq2SymQ4kyi7ZX7LqyLx1q1wAr6g0Lq5QOAKfRijrhm2aQV9CTW_MvUa43MecYkylunTRXOYYmh2aItpmKdC7WkI_Sz4hCPBizGX4/s1600/IMG_20200204_105311_248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipFTv-5H5bSrigF8P2gkLqMCZpJwQz06czMYZUDjvq2SymQ4kyi7ZX7LqyLx1q1wAr6g0Lq5QOAKfRijrhm2aQV9CTW_MvUa43MecYkylunTRXOYYmh2aItpmKdC7WkI_Sz4hCPBizGX4/s400/IMG_20200204_105311_248.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1080" /></a></div><br />
Przełom roku i początek nowego spędziłam w towarzystwie wielopokoleniowej rodziny Winnych. Podchodząc do sagi Ałbeny Grabowskiej miałam pewne obawy, ale szybko okazało się, że książki napisane są naprawdę dobrze, przy tym historia jest wciągająca, poziom szczegółowości i tempo wydarzeń odpowiednie, a do tego tło historyczne nabrzmiałe w wielkie wydarzenia. Trudno się nudzić.<br />
Jak sama nazwa wskazuje saga prezentuje sto lat z życia rodzinny Winnych, którzy codziennie muszą ierzyć się z otaczającą ich rzeczywistością. Raz przychylną, raz niosącą śmiertelne zagrożenie. Pierwsza wojna światowa, czasy międzywojenne, druga wojna światowa, a następnie rzeczywistość PRLu ciężko doświadczają kolejne pokolenia Winnych, nierzadko odbierając im bliskich, majątek, ale nigdy nadzieję. Szczególnie podobały mi się dwie pierwsze części: "Ci, którzy przeżyli", "Ci, którzy walczyli", najmniej "Ci, którzy wierzyli", ale być może dlatego, że gubiłam się już w gąszczu postaci, kolejnych pokoleń, nowych imion i nazwisk (mam wrażenie, że Autorka również i zdarzają się pomyłki). Ale znów ta ostatnia pozycja była mi najbliższa historycznie i być może najłatwiejsza w odbiorze. Historie lat 70tych i 80tych przypominały mi nieco klimatem historie rodziny Borejko z cyklu Jeżycjada: wielopokoleniowa rodzina, w tle wydarzenia historyczne i polityczne, na pierwszym planie rodzinne dramaty i rozterki.<br />
Mogę śmiało polecić :)<br />
<br />
#czytane2019 #czytane2020 #stuleciewinnych #albenagrabowska #saga #ciktorzyprzezyli #ciktorzywalczyli #ciktorzywierzyli #czytamwbiegufunpagegreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-27085973586958641122020-02-04T01:43:00.000-08:002020-02-04T01:43:15.015-08:00Ci inni za murem - nowość w biblioteczceTym razem skuszona promocją na <a href="http://www.czytampierwszy.pl">CzytamPierwszy.pl</a> sięgam po książkę młodej debiutantki Marty Kruczek "Ci inni za murem". Okładka zupełnie myląca, sugeruje treści okołowojenne, historie z getta. Tymczasem jest to powieść o mieście za murem zamieszkiwanym przez zombie. Zmyłka ;) Jestem bardzo ciekawa, jak w gruncie rzeczy ciekawy pomysł zostanie rozwinięty. Stay tuned, a my z Miszą szykujemy się do czytania :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9PQ2WwpxxkiSBFdWKl669O8jdXTDl2Elx7F7Q-g60wX0m855aGPTk5mbsKjXD8UEvifjEB_5eT5oM7qpBC9XQ9zsoK7S5z45axns-db_vUC3ViIW910SaCGacvlPyLAJXuws6DqNAxEg/s1600/IMG_20200131_201311.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9PQ2WwpxxkiSBFdWKl669O8jdXTDl2Elx7F7Q-g60wX0m855aGPTk5mbsKjXD8UEvifjEB_5eT5oM7qpBC9XQ9zsoK7S5z45axns-db_vUC3ViIW910SaCGacvlPyLAJXuws6DqNAxEg/s400/IMG_20200131_201311.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><br />
#czytamteraz #ciinnizamurem #martakruczek #czytampierwszy #czytampierwszypl #czytamwbiegufunpage<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-72729413776275813052019-12-20T07:42:00.000-08:002019-12-20T07:42:51.150-08:00Wkrótce premiera kontynuacji "Tatuażysty z Auschwitz"!Kolejna powieść Heather Morris trafi na półki księgarń 15.01.2020r. Czekacie? Ja szybko nadganiam Tatuażystę :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">Dalsze losy najdzielniejszej, wg tytułowego tatuażysty, osoby, która miała nadzieję, że koszmar obozu koncentracyjnego będzie ostatnim koszmarem jej życia. Nie mogła się bardziej mylić. Czy w cierpieniu można odnaleźć nadzieję...? "Podróż Cilki" będzie podróżą przez kolejne trudy, w drodze ku zaufaniu i miłości.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPdCi7ZIDsDa5AS0IpgFZtfPYO0GvfjPXercbMReTs8E8g0KwlinWmTJ-t1VOMBVLVBY4CLqj_MzqNcrL5TaNXruDFbG75CA3iflUISKKqtVPXHrsCsoO8e7bnWS_nnBRd6OXl4VUhmeI/s1600/IMG_20191220_112430_878.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPdCi7ZIDsDa5AS0IpgFZtfPYO0GvfjPXercbMReTs8E8g0KwlinWmTJ-t1VOMBVLVBY4CLqj_MzqNcrL5TaNXruDFbG75CA3iflUISKKqtVPXHrsCsoO8e7bnWS_nnBRd6OXl4VUhmeI/s320/IMG_20191220_112430_878.jpg" width="274" height="320" data-original-width="1080" data-original-height="1260" /></a></div><br />
Tak książkę opisuje Wydawca, Marginesy:<br />
<i>Historia młodziutkiej dziewczyny, którą Lale Sokołow, tatuażysta z Auschwitz, uważał za najdzielniejszą osobę, jaką kiedykolwiek poznał.<br />
Uroda ją uratowała – i skazała na piekło. Cilka ma zaledwie szesnaście lat, kiedy trafia do Auschwitz. Tam szybko się uczy, że uroda daje siłę, a ta oznacza przetrwanie. Kiedy po trzech latach Armia Czerwona wyzwala obóz, dziewczyna nie odzyskuje wolności: zostaje oskarżona przez komunistyczne władze o kolaborację i skazana na piętnaście lat łagru w Workucie.<br />
Tak zaczyna się długa i bolesna podróż Cilki. Na Syberii staje przed wyzwaniami zarówno nowymi, jak i boleśnie znanymi, w tym niechcianą uwagą strażników. Młoda kobieta, która podczas Zagłady straciła całą rodzinę, musi się zmierzyć nie tylko z trudnymi warunkami życia na nieludzkiej ziemi i pracą ponad siły, ale i ciążącym nad nią poczuciem winy.<br />
W sowieckim łagrze spotyka ludzi dobrych i okrutnych, mądrych i zaślepionych, codziennie zmaga się ze śmiercią i terrorem. Ale odkrywa w sobie siłę, o którą się nigdy nie podejrzewała i widzi, że pomimo wszystkiego, co jej się przydarzyło, w jej sercu jest miejsce na miłość – miłość, która da jej siłę, by myśleć o przyszłości.<br />
</i><br />
Książkę będzie można też zdobyć za punkty w <a href="http://www.czytampierwszy.pl">Czytam Pierwszy</a>. <br />
#zapowiedz #heathermorris #podrozcilki #czytampierwszy #czytampierwszypl #wydawnictwomarginesy #tatuazystazauschwitz #czytamwbiegufunpagegreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-91662239320778230472019-12-20T01:43:00.000-08:002019-12-20T01:43:22.543-08:00Nowa powieść Danielle L. Jensen już w styczniu!15 stycznia 2020 będzie miała miejsce premiera kolejnej powieści autorki "Mrocznych Wybrzeży", Danielle L.Jensen, wydana nakładem Wydawnictwo Galeria Książki. Mam nadzieję będzie równie udana, bo zapowiada się ciekawie. Streszczenie z okładki przeczytacie poniżej. W skrócie zaś...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">"Królestwo mostu" to powieść o Larze, księżniczce szkolonej od najmłodszych lat na szpiega, by osłabić obronę Królestwa Mostu. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy Lara lepiej poznaje odwiecznego wroga i... zakochuje się w nim!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCoLgKnNNE1HSz78J2w-L0_LHz-cZdS76kK6TqgdB1ChdpJNYgWKY-Y3D8XbxIiJcTIeLTvN1dUU0Fpz7YUKh71ZDaxMGAcmQkjRd4PV4l5mGRG6NppAwe2dHuSUR2D6HcjKol-DWASKI/s1600/IMG_20191219_134559.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCoLgKnNNE1HSz78J2w-L0_LHz-cZdS76kK6TqgdB1ChdpJNYgWKY-Y3D8XbxIiJcTIeLTvN1dUU0Fpz7YUKh71ZDaxMGAcmQkjRd4PV4l5mGRG6NppAwe2dHuSUR2D6HcjKol-DWASKI/s320/IMG_20191219_134559.jpg" width="252" height="320" data-original-width="1076" data-original-height="1364" /></a></div><div style="text-align: center;">https://galeriaksiazki.pl/pl/p/Krolestwo-Mostu/354</div><br />
<i>A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą przysięgaliście zniszczyć?<br />
W dniu ślubu Lara ma dla męża tylko jedną myśl: rzucę twoje królestwo na kolana. Jako księżniczka szkolona od najmłodszych lat, by być śmiertelnie niebezpiecznym szpiegiem, wie, że Królestwo Mostu symbolizuje jednocześnie legendarne zło – i legendarną obietnicę. Jako jedyna droga przez pustoszony burzami świat, Królestwo Mostu kontroluje handel i podróże między krajami, co pozwala jego władcy się wzbogacać, a swoich wrogów– w tym ojczyznę Lary – rujnować. Kiedy więc Lara – pod pozorem wypełniania zapisów traktatu pokojowego – trafia do niego jako narzeczona władcy, jest gotowa zrobić wszystko, by osłabić obronę nieprzeniknionego Królestwa Mostu.<br />
Ale kiedy Lara trafia do nowego domu – porośniętego bujną roślinnością raju otoczonego przez wzburzone morza – i poznaje przyszłego męża, Arena, zaczyna się zastanawiać, gdzie leży prawdziwe zło. Wokół siebie widzi królestwo walczące o przetrwanie, a w Arenie mężczyznę, który zajadle broni swoich poddanych. Dzięki swojej misji Lara coraz lepiej rozumie konflikt o most, a jednocześnie nie może dłużej ignorować uczucia, które zaczyna ją łączyć z Arenem. <br />
A mając cel niemal w zasięgu ręki, musi podjąć decyzję – czy zniszczy króla, czy wybawi własny lud?</i><br />
<br />
<div style="text-align: center;">Książka będzie dostępna również do recenzji na CzytamPierwszy.pl (www.czytampierwszy.pl)<br />
<a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a><br />
Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl</div><br />
<br />
#zapowiedz #krolestwomostu #danielleljensen #czytampierwszy #czytampierwszypl #wydawnictwogaleriaksiazki #funpageczytamwbiegugreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-73110553090362109192019-11-25T10:20:00.000-08:002019-11-25T11:55:02.446-08:00S11E01 Ten o najlepszym serialu na świecieMówi Wam coś nagłówek? :D Mam nadzieję, że tak, znaczy, że zrozumielibyśmy się bez słów ;) How you doin'?<br />
Jeśli zaś nagłówek, ani hasła typu <i>Oh my God!</i>, <i>I know!</i> i <i>We were on a break!</i> nic Wam nie mówią, to wyjaśniam: chodzi o kultowy serial Przyjaciele (ang. <i>Friends</i>), który w latach 1994-2004 emitowała amerykańska telewizja NBC. Serial okazał się hitem i szybko oczywiście zaczęły emitować go stacje na prawie całym świecie. A fanów <i>Przyjaciół</i> przybywało. W tym <b>ja</b> :D <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf_IpZElE3bV_-Q42p9iuthEdBbZ4G65zZSy9b-6XY6HVdARfefthgQFMl3CsjNjV7ubHCen7NPKbEk1Q_d4qOL7g4hP84GhWgZ3DEnnZ5p1jSbIlae1OD9cOzShrWvYY565SGYf8Ka2M/s1600/friends.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf_IpZElE3bV_-Q42p9iuthEdBbZ4G65zZSy9b-6XY6HVdARfefthgQFMl3CsjNjV7ubHCen7NPKbEk1Q_d4qOL7g4hP84GhWgZ3DEnnZ5p1jSbIlae1OD9cOzShrWvYY565SGYf8Ka2M/s320/friends.jpeg" width="320" height="54" data-original-width="1600" data-original-height="271" /></a></div><br />
Co to ma wspólnego z książkami? Otóż w tym roku, w 25. rocznicę emisji pierwszego odcinka i początku pięknej przygody z szóstką nowojorczyków, ukazała się książka <a href="https://www.wsqn.pl/">Wydawnictwa SQN</a>, autorstwa <b>Kelsey Miller</b> o prostym tytule <i><b>Przyjaciele</b></i>, z podtytułem nawiązującym do tytułów wszystkich odcinków serialu. Książkę dostałam jeszcze przed premierą od <a href="https://czytampierwszy.pl">Czytam Pierwszy</a> (www.czytampierwszy.pl), za co wielkie dzięki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx_X3mxFthZq0uJM-OxM-fw7Ux2kKRBYH82-RyXlWZdqlCFw-FesrYk5w_2NAOC998BywKZhUlKWF_HZnU0hwmyYZdRFIMCubgfRAy4Q9H3QFnVqcI7f0REklR5dqQstUWz6NTR2l8z5k/s1600/IMG_20190909_181817.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx_X3mxFthZq0uJM-OxM-fw7Ux2kKRBYH82-RyXlWZdqlCFw-FesrYk5w_2NAOC998BywKZhUlKWF_HZnU0hwmyYZdRFIMCubgfRAy4Q9H3QFnVqcI7f0REklR5dqQstUWz6NTR2l8z5k/s320/IMG_20190909_181817.jpg" width="320" height="314" data-original-width="1600" data-original-height="1572" /></a></div><br />
Książka na 366 stronach, opierając się na 534 tekstach źródłowych (głównie internetowych i prasowych (wywiady)), opowiada historię serialu, jej twórców i odtwórców głównych ról. Dla wzrokowców jest również kilkanaście fotografii, prezentujących obsadę, producentów i ujęcia z planu. Trzy części książki poświęcone są nieco innym zagadnieniom. Pierwsza opowiada o tym, jak to wszystko się zaczęło. O twórcach, ich wcześniejszych dokonaniach, pomysłach na serial, różnych tytułach, jakie proponowano oraz historiach każdego z aktorów i drogach, jakie ich do serialu przywiodły. Moje ulubione to chyba historia Jennifer Aniston, Matthew Perry'ego i Dawida Schwimmera, dla którego właściwie została napisana rola Rossa. I słusznie! To po Chandlerze moja ulubiona postać! Wkurzająca, ale bawiąca chyba najbardziej :)<br />
Druga część opisuje skalę społecznego oddziaływania serialu. Bum na kawiarnie, szał na fryzury ala Rachel, modowe upodobania fanów, marzenia o mieszkaniu w wielkim mieście. Miller opisuje życiowe kwestie poruszane w serialu, i to zarówno te przyjemne (życie w dużym mieście, trwałe przyjaźnie, rozwój kariery), jak i te trudniejsze (samotność, dojrzewanie, radzenie sobie z porażkami), a także kwestie społeczne, takie jak nierówność rasową, nierówność płci, czy nietolerancję wobec osób i związków LGBT. Życie bohaterów nie zawsze jest lekkie, łatwe i przyjemne, skupione na rozmowach przy kawiarnianym stoliku, ale dzięki temu, że mierzą się z problemami w gronie najbliższych przyjaciół, dużo łatwiej udaje im się znaleźć wyjście z nawet trudnych, choć czasem absurdalnych sytuacji.<br />
Trzecia część to historie omawiające końcówkę serialu. Rozważania twórców na temat oglądalności, odpowiedniego momentu, w których należy serial zakończyć i przede wszystkim jak go zakończyć. Wszystkie części układają się w logiczną całość i jak w dobrej powieści stawią wstęp, rozwinięcie i zakończenie ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxJ7qs1DjNTHMUPovYj6VHke3Y2aTs2WwqFh9o1O8fMYVxl03np9XH_sEBjDtHV5L4xr01THWfao1LD9dtCCZbexcemHsybCZETcTR90X4d8UXud9NOImxxLMWG-4sseZVK-8cUL0v7Mc/s1600/IMG_20191123_104655_835.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxJ7qs1DjNTHMUPovYj6VHke3Y2aTs2WwqFh9o1O8fMYVxl03np9XH_sEBjDtHV5L4xr01THWfao1LD9dtCCZbexcemHsybCZETcTR90X4d8UXud9NOImxxLMWG-4sseZVK-8cUL0v7Mc/s320/IMG_20191123_104655_835.jpg" width="320" height="194" data-original-width="1600" data-original-height="969" /></a></div><br />
Dla fanki <i>Przyjaciół</i> ta pozycja była obowiązkowa. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, tak o twórcach, jak i aktorach, poznałam genezę niektórych wątków i zakulisowe ciekawostki. Pewnych rzeczy było dla mnie za dużo, historii twórców niezwiązanych z samym serialem, omawiania wpływu na społeczeństwo i rozwodzenia się nad tym, jak serial radził lub nie sobie z poruszaniem trudnym kwestii społecznych. Za to trochę zbyt mało było anegdot o aktorach, ich pracy nad rolą, wpływie na fabułę i sytuacjach na planie. Książkę czytało się całkiem dobrze, ale literatura wysokich lotów to to nie jest. Strasznie dużo powtórzeń ciągle tych samych informacji. Dwie utkwiły mi w pamięci. <br />
1) Że aktorzy wspólnie negocjowali stawki za odcinki i otrzymywali takie samo wynagrodzenie. Ogólnie wow, fajnie, super, ale nie muszę o tym czytać praktycznie w każdym rozdziale.<br />
2) Że <i>Przyjaciele</i> pokazują <i>czas w życiu człowieka, w którym przyjaciele poniekąd stają się rodziną</i>. Zgadzam się z tym w 100%, ale znów, nie muszę o tym czytać na co drugiej stronie.<br />
W tym roku wszyscy spece od marketingu odwołują się w ten czy inny sposób do <i>Przyjaciół</i>. Okazja faktycznie jest szczególna (choć ciekawe co zrobią na 30stą rocznicę ;p), tak że i taka książka musiała powstać. Jest przykładem nieźle wykonanej pracy reporterskiej, ale też nie najwybitniejszej. Fani na pewno zajrzą. Nie-fani jeśli mają chęć na kilka ciekawostek zatopionych w społecznych kontekstach też mogą. Enjoy!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKyxitzuN6_gkFd0d6iGWNsBb8W6N6DEVT4ETiAKyUFYphc739kZNEEIoATuKZIGuHa5WQQFr1O1WnnJZ9J-8p9AlmxQtAUcFNaES0r382wBuOQhizIb2lWd20OskNkrnYYtkpe89k50A/s1600/IMG_20191123_105052_541.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKyxitzuN6_gkFd0d6iGWNsBb8W6N6DEVT4ETiAKyUFYphc739kZNEEIoATuKZIGuHa5WQQFr1O1WnnJZ9J-8p9AlmxQtAUcFNaES0r382wBuOQhizIb2lWd20OskNkrnYYtkpe89k50A/s320/IMG_20191123_105052_541.jpg" width="320" height="320" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDaVebXdpzVkrt1a1xIInYygLFTmSm6cnfOQiM1RnjMpQQhC2JOLU5M__k-rluifPSVJIxOdExj7r9Q0yFR5e2bqgATp-aSsTTrU2A2kwFIf_UrS9ASairHawS-QwYZOsPtZmOVUBjd58/s1600/IMG_20191123_105235_904.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDaVebXdpzVkrt1a1xIInYygLFTmSm6cnfOQiM1RnjMpQQhC2JOLU5M__k-rluifPSVJIxOdExj7r9Q0yFR5e2bqgATp-aSsTTrU2A2kwFIf_UrS9ASairHawS-QwYZOsPtZmOVUBjd58/s320/IMG_20191123_105235_904.jpg" width="320" height="285" data-original-width="1600" data-original-height="1424" /></a></div><br />
#czytamwbiegu #czytane2019 #czytampierwszy #czytampierwszypl #kelseymiller #przyjaciele #friends #tenonajlepszymserialunaswieciegreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-13585430499441126782019-11-21T02:24:00.000-08:002019-11-21T02:24:43.493-08:00Przy Przypadek i cykliści - odsłona pierwszaPo raz kolejny dzięki <a href="https://czytampierwszy.pl/">Czytam Pierwszy</a> mam nową lekturę :)<br />
Tym razem to "Pan Przypadek i cykliści" Jacka Getnera. To już ósmy tom z serii, a moje pierwsze spotkanie z autorem i bohaterem. Trochę wstyd ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhSp-UhRAkRTZOkLlQhYaocO4AcHqOWxbtEqP853COSCmikFuBKXv7ntLzlKQtkOfEtwZe-2JbJfVW4CxTlApyVZwTGXKuSapAnqXbVRpB_5ZsiW8Ul07eGBl_7aZnlTWEgdrd4fRFDDg/s1600/IMG_20191121_102008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhSp-UhRAkRTZOkLlQhYaocO4AcHqOWxbtEqP853COSCmikFuBKXv7ntLzlKQtkOfEtwZe-2JbJfVW4CxTlApyVZwTGXKuSapAnqXbVRpB_5ZsiW8Ul07eGBl_7aZnlTWEgdrd4fRFDDg/s320/IMG_20191121_102008.jpg" width="320" height="320" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Okładka zapowiada:<br />
P<i>an Przypadek i cykliści to już ósmy tom popularnej serii komedii kryminalnych o przygodach błyskotliwego detektywa Jacka Przypadka. W tej części rozwiązuje on sprawy, które kręcą się wokół dwóch kółek. W śledztwach znów pomagają mu warszawscy bezdomni zbieracze złomu. Pani Irmina Bamber, niezawodna sąsiadka Jacka, wyrusza w rejs dookoła świata. Do jej mieszkania wprowadzają się dwie kuzynki, Zygfryda i Teodora, żądające sprawozdań ze śledztw detektywa i uważające przy tym, że potrafią rozwiązywać zagadki nie gorzej niż on.</i><br />
<br />
Książka to właściwie zbiór trzech opowiadań, co mi bardzo pasuje, bo przy ciągłym braku czasu krótsze formy łatwiej przyswajam. Kilka pierwszych stron już za mną i czyta się naprawdę fajnie, a fabuła nabiera rozpędu. Ciekawe co będzie dalej z tymi cyklistami... Wydanie sympatyczne (Wydawnictwo Zakładka), miękka okładka, grubość kartek w sam raz, dobrej wielkości czcionka. <br />
<br />
Więcej o bohaterze można się dowiedzieć z jego <a href="http://www.panprzypadek.blogspot.com">bloga</a>. <br />
<br />
#czytamwbiegu #czytamteraz #jacekgetner #czytampierwszy #czytampierwszypl #rowerzyscigreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-80502196217814299332019-08-22T04:03:00.001-07:002019-08-22T04:03:44.497-07:00Owocowa frajda z Mentos Pure Fresh!Jak była posucha, tak teraz wysyp kampanii. I to jakich!<br />
Krótko po paczce od <a href="http://greenworld85.blogspot.com/2019/08/letnie-orzezwienie-z-gruszkowym-soersby.html">Somersby</a> otrzymałam paczuszkę od Mentos, zawierającą nowe, owocowe gumy Mentos Pure Fresh.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdswzq2VY3oftQBlp2Zq1qcLu1uDvM7OPe3sdcuR_KkJ8L2CArfbelxbB8_FgXBWhvulUlJhqcmKkMiVJYKgOV025YjNKJeZXfrUprZtmqF0XXHZ8ylftsqYeHoH6g7KnNtjmUDUhmmRg/s1600/IMG_20190814_184958.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdswzq2VY3oftQBlp2Zq1qcLu1uDvM7OPe3sdcuR_KkJ8L2CArfbelxbB8_FgXBWhvulUlJhqcmKkMiVJYKgOV025YjNKJeZXfrUprZtmqF0XXHZ8ylftsqYeHoH6g7KnNtjmUDUhmmRg/s400/IMG_20190814_184958.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><br />
W paczce całe mnóstwo pyszności: 20 rolek Mentos Pure Fresh Strawberry i 20 rolek Mentos Pure Fresh Tropical. Naprawdę sporo, można rozdawać, częstować, chwalić się :) Większość paczuszek już się rozeszła, pierwsze opinie spływają.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnYcnZOE2uTpXl8Uu52tczeediNWto8nOxQM2ZBOE8LRT4Ql9w5LGUWHmzJX4prIYKiEe4tPtjn7kRnHeFp-8eMnAxAbFpaB_3MekhjrPZ63hf1YGPk98iQ_iF-obPY_RZlTuPHPFtcdQ/s1600/IMG_20190814_185151.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnYcnZOE2uTpXl8Uu52tczeediNWto8nOxQM2ZBOE8LRT4Ql9w5LGUWHmzJX4prIYKiEe4tPtjn7kRnHeFp-8eMnAxAbFpaB_3MekhjrPZ63hf1YGPk98iQ_iF-obPY_RZlTuPHPFtcdQ/s400/IMG_20190814_185151.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1vfFCbCyukyctwRzpJhGSUUvolS1yqQD1YHMjUm9yeXyspxqMWaTDPNbsLRRQggMm9EkWKTAijhwrTOP7WlddIDKyZwimmSs39nraKTChg6x6LgUVw88XuhWBRN24CcT77HKzqZbpvw8/s1600/IMG_20190814_185444.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1vfFCbCyukyctwRzpJhGSUUvolS1yqQD1YHMjUm9yeXyspxqMWaTDPNbsLRRQggMm9EkWKTAijhwrTOP7WlddIDKyZwimmSs39nraKTChg6x6LgUVw88XuhWBRN24CcT77HKzqZbpvw8/s400/IMG_20190814_185444.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><br />
A co ja myślę o Mentos Pure Fresh? Miętowe wersje mi przypasowały, a także pokochałam wersję limonkową. Owocowe gumy lubię najmniej, ale wersja Tropical na stałe u mnie zagości. Oba warianty mają intensywne smaki, są słodkie, mocno owocowe i bardzo miękkie, co bardzo sobie w gumach do żucia cenię. Opakowania są zgrabne, pasują do kieszeni, torebki, plecaka, i nie rozpadają się tak łatwo jak wcześniejszych wariantów. Minus taki, że dość szybko tracą smak i są baaardzo słodkie. Szczególnie truskawkowe, dlatego wybieram tropikalne. Gumy są bez cukru, ale zawierają słodzik.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeNlai62zHZeu4xqUGAvB6FMXalnL83jA5eT9VTordfprC2iUOAa5hQJSuumsgcbizgWAzMG65EqlTnlV0UMbvkry7srzKlLfaKtSpFvN5KGdx5T8SjTZziUyJsBpV2-ZrusanTPpe5TA/s1600/IMG_20190819_173250.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeNlai62zHZeu4xqUGAvB6FMXalnL83jA5eT9VTordfprC2iUOAa5hQJSuumsgcbizgWAzMG65EqlTnlV0UMbvkry7srzKlLfaKtSpFvN5KGdx5T8SjTZziUyJsBpV2-ZrusanTPpe5TA/s400/IMG_20190819_173250.jpg" width="400" height="308" data-original-width="1600" data-original-height="1233" /></a></div><br />
A Ty? Który smak Mentos Pure Fresh wybierasz?<br />
<br />
#MentosPureFresh #MentosMaGumy #MentosStrawberry #MentosTropical #Streetcomgreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-84569168720717911042019-08-11T14:28:00.000-07:002019-08-11T14:47:42.252-07:00Przekręt roku w "Szwindlu" Jakuba ĆwiekaTo moje drugie spotkanie z tym autorem- po "<a href="https://greenworld85.blogspot.com/2019/07/kamliwy-loki-w-kamcy-jakuba-cwieka.html">Kłamcy</a>" uznałam, że czas najwyższy poznać Jakuba Ćwieka, jeśli nie osobiście, to książkowo bliżej i z różnych stron. Padło na "Szwindel", który mogłam zamówić na portalu <a href="https://czytampierwszy.pl/pl/">Czytam Pierwszy</a> (www.czytampierwszy.pl) za zdobyte dotychczas punkty. Książka przyszła z całą masą różnych zakładek, które, choć nie wszystkie najpiękniejsze, czy mi pasujące, na pewno się przydadzą (zamiast metek z ubrań, czy starych biletów do kina, które zwykle się u mnie trafiają ;p).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEdRi9R2-kXPxC-djQwxroSubk4agQA5OaASgq6wriBnTyOeAmmw9AqXq-rvVOi5cLcXWVbpXKuHu_ByTCSrt3g7PTvGgLY8LXfyks-24mb8Ks_ZMiXbUYT89q9fa3Kgj68ZjJj0X1vf8/s1600/IMG_20190729_224717_725.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEdRi9R2-kXPxC-djQwxroSubk4agQA5OaASgq6wriBnTyOeAmmw9AqXq-rvVOi5cLcXWVbpXKuHu_ByTCSrt3g7PTvGgLY8LXfyks-24mb8Ks_ZMiXbUYT89q9fa3Kgj68ZjJj0X1vf8/s400/IMG_20190729_224717_725.jpg" width="400" height="352" data-original-width="1600" data-original-height="1406" /></a></div><br />
O czym jest książka? Mikołaj pewnego dnia otrzymuje niezwykła przesyłkę- dziennik ojca, który zniknął, gdy chłopak był jeszcze mały, a który okazał się być światowej klasy oszustem. W dzienniku oprócz szeregu wyjaśnień i historii, jest również obietnica spadku. Spadek ów ma być pozyskany w wyniku misternie przygotowanego oszustwa, którego dokonać ma dawny wspólnik ojca i jego grupa, a także... sam Mikołaj. Chłopak musi zdecydować, czy wpakować się w coś tak ryzykownego dla dużych pieniędzy, których naprawdę potrzebuje. Drobiazgowy plan, nagrany gap, tygodnie przygotowań. Wszystko wydaje się takie proste. Aż za proste...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh28uv-I8Z_RtamKKw_R6WFFhPUm7JQ2L0xaQVK_LPii2NsqF9G5n6gdFuPpCZccGTXFskDpZPYs2jzpy0dTrvBvronQ0ys8F9FHEWhweZC77YwzFR2LwWTfQjtmkCg9I4sIAtJFExibi0/s1600/IMG_20190811_224353.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh28uv-I8Z_RtamKKw_R6WFFhPUm7JQ2L0xaQVK_LPii2NsqF9G5n6gdFuPpCZccGTXFskDpZPYs2jzpy0dTrvBvronQ0ys8F9FHEWhweZC77YwzFR2LwWTfQjtmkCg9I4sIAtJFExibi0/s400/IMG_20190811_224353.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
"Szwindel" nie dość, że jest świetnie napisany, to jeszcze niezwykle wciąga. Akcja nie pędzi, lecz rozwija się w tempie nonszalanckiego dżentelmena nie dbającego o to, czy się spóźni. Ćwiek lawiruje między punktami czasowymi i przestrzennymi, żongluje postaciami i ich aliasami, miesza fikcję z rzeczywistością, wszystko po to by Czytelnik się nie nudził. I nudy faktycznie nie ma. Książka wierna gatunkowi, ale z nowoczesnym zacięciem. Ma co nie co z klimatu filmów "Vabank", kolejnych "Ocean's…", a nawet z "Iluzji". Misternie tkana opowieść budzi podziw dla Autora za panowanie nad wszystkimi detalami (z jedną (którą zauważyłam) omyłką) i uparte dążenie ku finałowi. Finałowi, który był i zaskoczeniem, i pewnym rozczarowaniem. Zaskoczeniem, bo choć dość szybko zaczęłam się domyślać ku czemu zmierzamy, to jednak ostateczny kształt i motywy stojące za zakończeniem zrobiły mi niespodziankę. Rozczarowaniem, bo przebiegłość, spryt i tworzenie iluzji, zastąpiły brutalność i chęć zemsty. Lecz to historia oparta na faktach, z którymi trudno dyskutować. Epilog wydał mi się zbyt powierzchowny, stojący w kontraście do dopracowanej, bardzo detalicznej całości. Za to posłowie ładne- wciąż zanurzone w atmosferze powieści, pozbawione przydługich list osób i instytucji, którym autor jest wdzięczny, okraszone radą i przestrogą. Zakończone słowami: "Dziękuję za wspólną przygodę. Jakub Ćwiek." Nie, to ja bardzo dziękuję :)<br />
<br />
P.S. Książka wciąż dostępna (i to w promocji!) na:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-4109396229475683112019-08-05T17:38:00.000-07:002019-08-14T02:09:18.029-07:00Letnie orzeźwienie z gruszkowym Somersby 0,0%<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL1Hwr15HFDFpjpc5_x3AVgbUTchf2Kzm7X-JffNbqNqJ4eDK6JNUz80n-0IsSSVJoZWoiZZPlDU9xTtGN_qbJr97reGQhfzAzZ2XB_oTRwE9VDHJPOb0hgBNSuKUUP-l8VEvTR70eE50/s1600/somersby1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL1Hwr15HFDFpjpc5_x3AVgbUTchf2Kzm7X-JffNbqNqJ4eDK6JNUz80n-0IsSSVJoZWoiZZPlDU9xTtGN_qbJr97reGQhfzAzZ2XB_oTRwE9VDHJPOb0hgBNSuKUUP-l8VEvTR70eE50/s400/somersby1.jpg" width="400" height="258" data-original-width="575" data-original-height="371" /></a></div><br />
Po wielu, wieeeeeelu próbach w różnych kampaniach wracam do gry! Tym razem dzięki Streetcom testuję nowe Somersby- gruszkowe i bez procentów. To pierwsze bezalkoholowe piwo od Somersby za co wielkie dzięki! I liczę, że inne smaki w wersji no-alko również się pojawią. W ogóle od czasu ciąży i karmienia jakoś mniej mnie do alkoholu ciągnie albo gorzej go znoszę, tak że trend spożywania piw bezalkoholowych, który obserwuję bardzo sobie cenię. Zaczynało się skromnie, od jednej, dwóch marek, a teraz właściwie każdy wytwórca ma w ofercie wersję bezalkoholową i jeszcze prześcigają się, żeby smak był zadowalający. Bo to nie tak, że ten kto nie chce pić z alkoholem nie ma prawa do piwnego smaku! Ale wracając do meritum ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrjlFoEr85H368OtF2X16YazUWEaV-Fjk0D8qLKxSwOLuR4Lj0H2s5MhWKUqzt3B7IsPbb8b4Qw09cq4QEY0hcBv13diZR5Qsz8ISyRJSL5AqVU9GQtfyCuybzAAIZhorI3S2X5W1bgmY/s1600/IMG_4553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrjlFoEr85H368OtF2X16YazUWEaV-Fjk0D8qLKxSwOLuR4Lj0H2s5MhWKUqzt3B7IsPbb8b4Qw09cq4QEY0hcBv13diZR5Qsz8ISyRJSL5AqVU9GQtfyCuybzAAIZhorI3S2X5W1bgmY/s400/IMG_4553.JPG" width="400" height="267" data-original-width="1600" data-original-height="1067" /></a></div><br />
Udział w kampanii Somersby był dla mnie dużym zaskoczeniem, gdyż paczka dotarła do mnie nim jeszcze dostałam SMS z powiadomieniem! Kurier na pewno się uśmiał widząc moją minę ;) Zaskoczenie więc było spore, ale jakże przyjemne! Paczka była dość ciężka, dobrze zapakowana i pełna fajności.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivCrIgqlvI5UyzDGTvwogCTZA5ERAQ-p5o94QQs6dG8zIKUJely9za5_UMwE74XC0Y97DTEVcq-ir_9HWTqSLISyV6PzTn2LZOfbvnP9YHWaYwl_h5SlpR2HqDpk-RfRPEFJjOqecTULA/s1600/IMG_20190814_105610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivCrIgqlvI5UyzDGTvwogCTZA5ERAQ-p5o94QQs6dG8zIKUJely9za5_UMwE74XC0Y97DTEVcq-ir_9HWTqSLISyV6PzTn2LZOfbvnP9YHWaYwl_h5SlpR2HqDpk-RfRPEFJjOqecTULA/s400/IMG_20190814_105610.jpg" width="400" height="500" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a></div><br />
W solidnym, ładnym pudle czekały na mnie: butelka 0,4L do spróbowania dla mnie i 8 puszek 0,5L do rozdania dla znajomych. Przewodnik ambasadora w wersji online mam zawsze dostępny na stronie Streetcom (ekologia!). Od razu się przyznam, że oprócz butelki na potrzeby zdjęć opróżniliśmy także puszkę. Było warto? ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEideXyw3ZMDjA8VTKDUKwoaoLmK9mAYQJhS32JRZCGBi3DayQvxz-sd39xPLerk_XZIpf9RcD3kb0uu7Ll5P6zPIEY-whFDxnq-b1gYk4aZFHDsUreaz-zFnmMLTDoP5BMVBYfhI9HCr04/s1600/IMG_4574.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEideXyw3ZMDjA8VTKDUKwoaoLmK9mAYQJhS32JRZCGBi3DayQvxz-sd39xPLerk_XZIpf9RcD3kb0uu7Ll5P6zPIEY-whFDxnq-b1gYk4aZFHDsUreaz-zFnmMLTDoP5BMVBYfhI9HCr04/s400/IMG_4574.JPG" width="500" height="367" data-original-width="1600" data-original-height="1067" /></a></div><br />
W kontekście rozdawania puszek i zbierania opinii fajniejsze byłyby małe puszki, w większej liczbie, by więcej osób obdarować. Jedna z koleżanek nawet woli małe puszki, bo pije dość wolno i w małej nie zdąży jej się piwo wygazować. Tak czy owak kwestię małej liczby puszek rozwiązałam w ten sposób, że pary otrzymywały jedną do podziału. Szczęściarze single! ;) <br />
Puszki rozeszły się bardzo szybko! Otrzymały je oczywiście znajome karmiące (koleżanka z pracy i sąsiadka), ci, którzy są na diecie i nie piją alkoholowych napojów (przyjaciółka, przyjaciel i szwagier), a także ci, którzy za zwykłym piwem nie przepadają, a takie smaczki sobie cenią (Siostra z chłopakiem oraz Rodzice). <br />
<br />
A jak wszystkim smakowało? O tym w następnym poście! Isn't that wonderful? :)<br />
<br />
#Somersby #SomersbyPear #IsntThatWonderful #NoweSomersby #SomersbyPL #Streetcom #zeroprocentgreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-8804397819516814252019-08-03T14:02:00.001-07:002019-08-03T14:10:32.931-07:00Z życia antykwariusza - "Pamiętnik księgarza" Shaun BythellDawno tak dobrze nie czytało mi się książki. Nie dlatego, że wciągnęła mnie od pierwszych stron i trzymała do końca w napięciu. Nie, tego tu nie znajdziecie. Podobała mi się głównie dlatego, że jest świetnie napisaną, dobrą książką, wypełnioną ciekawymi postaciami, inteligentnymi komentarzami i codziennymi, a jednak zaskakującymi sytuacjami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyNNbZJezPX8w7Rzr11JEINnIlFywYwAwgeYmARtWSmDgvZ5YWRyf1pL0jN_KXqExI_bygKvSBNQb1M2Bz8SNA4_DL1849yRBWNuhSp__QP9aW6NSrybeeOf8MmcS7k7bblL21pQ07xMA/s1600/IMG_20190719_181740_755.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyNNbZJezPX8w7Rzr11JEINnIlFywYwAwgeYmARtWSmDgvZ5YWRyf1pL0jN_KXqExI_bygKvSBNQb1M2Bz8SNA4_DL1849yRBWNuhSp__QP9aW6NSrybeeOf8MmcS7k7bblL21pQ07xMA/s400/IMG_20190719_181740_755.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Shaun Bythell, autor, narrator i główna postać powieści, w 2001 przejmuje antykwariat. Wielu jego bliskich i znajomych uważa, że to wariactwo. On sam już na pierwszych stronach książki zgadza się z nimi :) I choć narzeka i utyskuje, nie zamierza z antykwarycznego biznesu rezygnować. Dzień po dniu opisuje klientów, sprzedawców i pracowników, którzy towarzyszą mu w tej niełatwej drodze. Tytuł współgra z formą- jest to faktycznie pamiętnik, historie, ludzie i wydarzenia opisywani są w zwartych akapitach, okraszanych błyskotliwymi puentami. Książkę czytałam w formie ebooka, choć nie jest to ulubione medium autora... <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfnVbGDhTB9EwTXEqTmdXa1NIxvQoPrqjfbThrSScLYZ8NwmjQV6TPanarcmAuLWMsS3dtlnT40KrDEGikY9Q-m4d8EMtNK5_HuX56kz8igrjNS-8TuztH5D3_KMGmcgVw-j06h6hr2fU/s1600/pamietnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfnVbGDhTB9EwTXEqTmdXa1NIxvQoPrqjfbThrSScLYZ8NwmjQV6TPanarcmAuLWMsS3dtlnT40KrDEGikY9Q-m4d8EMtNK5_HuX56kz8igrjNS-8TuztH5D3_KMGmcgVw-j06h6hr2fU/s320/pamietnik.jpg" width="214" height="320" data-original-width="535" data-original-height="800" /></a></div><br />
Kiedy pierwszy raz przeczytałam opis książki [na portalu Czytam Pierwszy (czytampierwszy.pl)] od razu przypomniał mi się brytyjski serial "Księgarnia Black Books", z antypatycznym Irlandczykiem za ladą małej księgarni w Londynie, z którego odcinków zaśmiewałam się kilka lat temu. Sam Shaun Bythell nawiązuje do niego na pierwszych stronach książki, sugerując, że większość księgarzy jest jak postać wykreowana w serialu przez Dylana Morana- niecierpliwi, antyspołeczni, nietolerancyjni. Autor zresztą próbował przez całą książkę przekonać mnie, że pasuje do tego stereotypu, co mu się nie bardzo udało ;) Polubiłam Shauna księgarza, antykwariusza, fotografa, wędkarza, społecznika i przyjaciela. Nie udało mu się również zniechęcić mnie do posiadania księgarni. To moje wielkie marzenie, ale wciąż nie mam odwagi by je zrealizować. Zaczynając czytać myślałam: "O! Świetnie! Ktoś mnie przekona, że ten pomysł nie jest dobry". Nie tym razem. Bythell z Orwellem (i jego "Bookshop Memories") nie tylko nie odwiedli mnie od tego marzenia, ale nawet nasilili pragnienie jego realizacji. Być może przez to oraz spory sentyment, jaki mam do małych brytyjskich miejscowości i sklepików ich cichych uliczek sprawiły, że odczuwałam wielką przyjemność z czytania książki i prawdziwie przywiązałam się do bohaterów. Tym bardziej wpędził mnie w melancholię epilog, który jest ciekawym zwieńczeniem powieści, lecz również aktualizuje stan rzeczy, która to aktualizacja nie zawsze mi się podoba. Cóż, najwyraźniej jestem osobą typu 'to były czasy + westchnienie'.<br />
<br />
<i>Czy chciałbym wykonywać zawód księgarza?<br />
Ogólnie rzecz biorąc, choć pracodawca traktuje mnie dobrze, <br />
a w księgarni spędziłem sporo miłych chwil- <b>nie</b>.</i><br />
George Orwell, Bookshop Memories<br />
<br />
Książkę czyta się bardzo dobrze, nie ma przynudzania, jest treściwie i ładnie literacko. Bythell zgrabnie opisuje kulisy zawodu oraz blaski i cienie pracy z oczekującymi czasem niemożliwego klientami. Kolejne strony pamiętnika są kopalnią sugestii czytelniczych: co chwilę robiłam pauzę i zapisywałam kolejne tytuły 'na później', i mam nadzieję znaleźć ich polskie wydania (np. Jenny Uglow <i>A Gambling Man</i>, William Boyd <i>Any human heart</i>, John Kennedy Toole <i>Sprzysiężenie głupców</i>). W recenzjach książka opisywana była jako <i>ciepła, dowcipna i do parskania śmiechem</i>. Ciepła jest na pewno, nawet przy brytyjskiej pogodzie. Co do zabawności mam jednak odmienne zdanie. Bywały momenty, gdy się uśmiechnęłam, ale prychania nie było, salw śmiechu tym bardziej. Zdarzają się literówki. Mimo to polecam wszystkim, którzy kochają książki, księgarnie/antykwariaty i księgarzy/antykwariuszy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4ED0OSKZSQsqQs2ei2Mei39Ou0vX3UTFFLo1Jl6q_Aq88Z65_zanuz4HtwkLPa6IU_wQecx0I9CqjymRv2HRG-0xdaKdnLH5xt85F4D9Qv3DEGuXnYlxvbM2mWmd2gcRxaI7FmvwTzis/s1600/IMG_20190803_220752.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4ED0OSKZSQsqQs2ei2Mei39Ou0vX3UTFFLo1Jl6q_Aq88Z65_zanuz4HtwkLPa6IU_wQecx0I9CqjymRv2HRG-0xdaKdnLH5xt85F4D9Qv3DEGuXnYlxvbM2mWmd2gcRxaI7FmvwTzis/s400/IMG_20190803_220752.jpg" width="400" height="400" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-17745937302855160262019-07-22T06:55:00.000-07:002019-07-22T06:55:20.804-07:00Kłamliwy Loki w "Kłamcy" Jakuba ĆwiekaKiedy zaczynałam czytać "Kłamcę" Jakuba Ćwieka (w wolnej chwili w kawiarni, uwielbiam takie chwile!), już po pierwszych stronach byłam na tak. Przedwczoraj ją skończyłam i mogę napisać, że jestem na TAK.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsGN46RYy-umCpdbVjVlAnG7i55xdwO_USMveo5Zcg6UYce_gwMaeTXmC1wMaIqTQY8sCrepJSnspjGRUAcWa24uEMajV-1odkOjrk0Z8QtZcMvvaEAmw6IPG0CrVsl47VDKShhNp509s/s1600/IMG_20190712_091719.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsGN46RYy-umCpdbVjVlAnG7i55xdwO_USMveo5Zcg6UYce_gwMaeTXmC1wMaIqTQY8sCrepJSnspjGRUAcWa24uEMajV-1odkOjrk0Z8QtZcMvvaEAmw6IPG0CrVsl47VDKShhNp509s/s400/IMG_20190712_091719.jpg" width="500" height="360" data-original-width="1600" data-original-height="1225" /></a></div>Czytanie z widokiem na tramwaje w Organic Cafe Poznań Rondo Kaponiera.<br />
<br />
W pierwszej książce z cyklu Kłamca Ćwiek wprowadza czytelnika w świat aniołów, demonów i wszelkiej maści bóstw. Mamy katolickiego Boga (raczej w domyśle, bo Ten się gdzieś zawieruszył), jego anioły i oponenta Lucyfera z jego świtą demonów. Mamy bogów nordyckich, słowiańskich i egipskich. Do tego mamy przeskoki w czasie i przestrzeni. Brzmi fajnie? I tak jest! Książka jest właściwie zbiorem opowiadań, które układają się w pewną spójną całość, typową powieścią jednak nie jest. Ta forma całkiem mi się spodobała, czyniła historię lżejszą i możliwą do przerwania po ‘większej akcji’. Akcji zaś jako takiej nie ma raczej, są epizody ukazujące nordyckiego boga kłamstwa, Lokiego, jako pomocnika archaniołów. Człowieka do zadań specjalnych. Do takich zadań, których nie wypada albo nie można zrobić z aureolą nad głową.<br />
<br />
<i>Loki, gość od brudnej roboty. To właśnie ja... I nie musisz klaskać.</i><br />
<br />
Książka napisana bardzo sprawnie, poprawnie, właściwie bez uchybień (kilka powtórzeń, ale co tam!). Bez nadmiaru opisów, co czasem mi przeszkadzało i liczyłam na więcej historii, więcej tła, więcej obrazów. Anioły, demony i bóstwa stawały mi przed oczami, ale musiałam domalować to i owo. Najlepiej odmalowany jest Loki, co nie dziwi, bo jest spoiwem wszystkich epizodów, ale i tak widziałam go w wersji Tom Hiddleston ;) I bardzo ucieszyłam się, że nikt go nie uśmierca na pierwszych stronach ;) W trakcie czytania zdarzają się uśmiechy, śmiechy i chwile refleksji (<i>-W Niebo też nie wierzę. -Jakoś niespecjalnie przeszkadza mu to istnieć.</i>).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHpmyRpAUSHQ82yno1oR-eg1v4WStS4mTfLDcNbsIq_srs-e65HU26_Oxk4W0zGos7bMbFIUOTmn7ygubDgWpTXA_xIPr9pmQIFBAYNYHP1L7JelQzkb39Tkbr5cjCSJPRRMwLZum9Bcs/s1600/IMG_20190720_191705_305.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHpmyRpAUSHQ82yno1oR-eg1v4WStS4mTfLDcNbsIq_srs-e65HU26_Oxk4W0zGos7bMbFIUOTmn7ygubDgWpTXA_xIPr9pmQIFBAYNYHP1L7JelQzkb39Tkbr5cjCSJPRRMwLZum9Bcs/s400/IMG_20190720_191705_305.jpg" width="500" height="500" data-original-width="1600" data-original-height="1600" /></a></div><br />
Podsumowując, spodobał mi się pomysł, spodobała realizacja, sięgnę po kolejne, choć liczę w nich na nieco większą spójność.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBUqvOPsViTiVij_Y5khS7iaVCk2j95Wpjov5s2rj3SIuJEL_ak3YtzVHe27uzhVWFS7QAHCo065_d5gms9_zpEc32NDC66Up3n1vvJpk50CbBuGvJW6nNar-a-6RtHWIl25dtBAQxCO8/s1600/jc_k1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBUqvOPsViTiVij_Y5khS7iaVCk2j95Wpjov5s2rj3SIuJEL_ak3YtzVHe27uzhVWFS7QAHCo065_d5gms9_zpEc32NDC66Up3n1vvJpk50CbBuGvJW6nNar-a-6RtHWIl25dtBAQxCO8/s320/jc_k1.jpg" width="205" height="320" data-original-width="320" data-original-height="499" /></a></div><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
za: empik.comgreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-5854693324949693392019-07-01T14:51:00.000-07:002019-07-01T14:51:33.044-07:00Mroczne kulisy. Recenzja "Stranger things. Mroczne umysły" Gwendy Bond.<i>Zanim pojawił się Demogorgon<br />
Jeszcze nim przybył Łupieżca Umysłów<br />
Strach miał ludzką twarz</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidm0O45fwmCfhO8JejtG3fmRcdNIa_wdKOsx0vktDcQC8LaXur7s2crnam-j1jQ9dbrTBMNR9e5Wu5-LT7XBsjMO1zHnOotoJAkDyO_O6V7q61yK4E4-MdeeHx0nbSCwkDPQF780rYsLI/s1600/stmu_gb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidm0O45fwmCfhO8JejtG3fmRcdNIa_wdKOsx0vktDcQC8LaXur7s2crnam-j1jQ9dbrTBMNR9e5Wu5-LT7XBsjMO1zHnOotoJAkDyO_O6V7q61yK4E4-MdeeHx0nbSCwkDPQF780rYsLI/s400/stmu_gb.jpg" width="263" height="400" data-original-width="789" data-original-height="1200" /></a></div><br />
Historia opisana w powieści Gwendy Bond "Stranger Things. Mroczne umysły" dzieje się przed wydarzeniami opowiedzianymi w serialu produkcji Netflix. Młoda kobieta, Terry Ives, dostaje propozycję udziału w rządowym projekcie MKultra. Jako ambitna i wierząca w wyższe cele, chętnie przystaje na cotygodniowe wyjazdy do laboratoriów położonych niedaleko jej rodzinnego Hawkins. Początkowo zafascynowana projektem szybko odkrywa jego mroczną stronę- coraz silniejsze środki psychodeliczne, coraz bardziej niepokojące wizje, coraz więcej sekretów. Gdy spotyka w korytarzach laboratorium małą dziewczynkę, Terry rozpoczyna walkę z nieznanym sobie wrogiem. Walkę, która może przynieść nieodwracalne konsekwencje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOlLaHazxrC2hIPgO8ML7B1GpVPvY1CHSWyt_pL8Pl03d5msARnumeLDih2Y13e5JzLshxQd7ZiO_NAcSBPZ6OK0ZKuheTOoshUbojbKKsx3xCSRkB7Hk-hEmJHSpLHvqptkhehrysaeE/s1600/IMG_20190701_231254.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOlLaHazxrC2hIPgO8ML7B1GpVPvY1CHSWyt_pL8Pl03d5msARnumeLDih2Y13e5JzLshxQd7ZiO_NAcSBPZ6OK0ZKuheTOoshUbojbKKsx3xCSRkB7Hk-hEmJHSpLHvqptkhehrysaeE/s400/IMG_20190701_231254.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a></div><br />
Książka wciąga, choć nie tak bardzo jak się jako fanka serialu spodziewałam. Fajnie pokazuje amerykańską rzeczywistość w czasach wojny z Wietnamem, a i złowroga atmosfera laboratorium z niebezpieczeństwami czającymi się za każdym narożnikiem jest nieźle odmalowana. Część tych emocji wiąże się pewnie ze znajomością serialu, niemniej jednak pod tym względem książka jest OK. Choć prosto, napisana jest sprawnie i przystępnie. Postaci są opisane dość dokładnie, ale mimo tego nie 'czuję' ich, jedynie Alice z jej zacięciem do mechaniki budzi we mnie większe emocje. Zabrakło mi również tempa akcji. Próby dochodzenia prawdy przez uczestników bywają trzymające w napięciu, ale jedynie na krótko. Pomijając jednak uchybienia, książkę czyta się szybko, a historia budzi zaciekawienie. Bardzo lubię historie, które dzieję się <i>przed</i> lub <i>po</i> wydarzeniach z ulubionych filmów, seriali czy powieści. Można dzięki temu, jak bohaterka powieści, <i>"wejść głębiej"</i> :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0kT2EKB49ODmG2UFEajQWcKMzCrVcRRLrD1aBXPOtjTwxtA5BIwALyT0EdufhslEnZjMVQFhwoYH8uHe2_tYinyNgHAXrsCj75S37El4LPPOeF0H1BNVyN5Z8sFCoAN9GrGnFKwb9M1A/s1600/IMG_20190701_234814_925.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0kT2EKB49ODmG2UFEajQWcKMzCrVcRRLrD1aBXPOtjTwxtA5BIwALyT0EdufhslEnZjMVQFhwoYH8uHe2_tYinyNgHAXrsCj75S37El4LPPOeF0H1BNVyN5Z8sFCoAN9GrGnFKwb9M1A/s400/IMG_20190701_234814_925.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><br />
Książka ma swego rodzaju następców, historie Max i szeryfa Hoppera. Napisane przez innych autorów, a zatem efekt końcowy może być bardzo różny od "Mrocznych umysłów". Z chęcią zajrzę i do nich, szczególnie, że już jutro na Netflix premierę będzie miał 3 sezon serialu, będącego ich inspiracją. Czy będzie tak dobry, jak poprzednie? Przekonamy się :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkct-yBga95IFIwYK7VV6VWO1fatyUley1qZvuixcud5wcVBYF6SlVmmWCIs582JB4Rq0NkkYPnnv79r90Ba_ZoHaV3tyagMBKUZFThQ2OXCuexileP7pYdMAWpWDWtiQkdmhs1thV8p8/s1600/netflix-logo.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkct-yBga95IFIwYK7VV6VWO1fatyUley1qZvuixcud5wcVBYF6SlVmmWCIs582JB4Rq0NkkYPnnv79r90Ba_ZoHaV3tyagMBKUZFThQ2OXCuexileP7pYdMAWpWDWtiQkdmhs1thV8p8/s200/netflix-logo.jpg" width="200" height="113" data-original-width="1280" data-original-height="720" /></a></div><br />
Za możliwość przeczytania dziękuje portalowi Czytam Pierwszy (www.czytampierwszy.pl).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-16466789732059163892019-06-13T04:30:00.001-07:002019-06-13T04:43:33.600-07:00Zwykły romans - recenzja "Prostego układu" K.A. Figaro"Prosty układ" to historia Łucji i Dymitra, którzy poznają się w Warszawie i z miejsca czują, że coś ich do siebie ciągnie. Mimo początkowych oporów, Łucja czuje coraz większa fascynację nieokrzesanym i bezpośrednim Dymitrem, aż w końcu namiętność między nimi wybucha zupełnie niekontrolowanie. Czy dane im będzie stworzyć związek? Czy zasady, które proponuje Dymitr przypadną do gustu również Łucji? Czy dwie tak odmienne osobowości są w stanie wejść w trwałą relację? Romans, momentami erotyczny, osadzony w scenerii polskich miast i miasteczek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIQbYIrpRvSUMy8-ypIOmHmTSZP6_6pI0dXOU4B9SoSnhPNNU8IPOIiVmfffXm2Ltia8dWQaVi9qHo867a5JVL0fcFGceaI89iuqqyG3Y18M0y3Y-JgJvUUoHVKAxr4-V-9kUbN9pVjow/s1600/IMG_20190610_152703_BURST1.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIQbYIrpRvSUMy8-ypIOmHmTSZP6_6pI0dXOU4B9SoSnhPNNU8IPOIiVmfffXm2Ltia8dWQaVi9qHo867a5JVL0fcFGceaI89iuqqyG3Y18M0y3Y-JgJvUUoHVKAxr4-V-9kUbN9pVjow/s400/IMG_20190610_152703_BURST1.jpg" width="400" height="300" data-original-width="1600" data-original-height="1200" /></a></div><br />
Od początku nie skakałam z zachwytu czytając tę książkę i taki efekt pozostał do ostatniej strony. Pomijam tematykę, bo pomysł na fabułę był i historia była w miarę logicznie prowadzona w ustalonym kierunku, tematyka zaś jednym przypasuje, innym nie. Można się wciągnąć na zasadzie 'no ciekawe, co będzie dalej'. Wydaje mi się jednak, że akcja rozwija się zbyt wolno. I jest wyraźną 'zrzynką' z Greya. Młoda niedoświadczona dziewczyna wpada w niebezpieczny układ z bogatym facetem, który uwielbia dominować. To już było. Tylko w innych okolicznościach przyrody.<br />
Nie przypadł mi do gustu również styl pisarski Autorki. Toporny, zdania są proste, bez polotu, słowa pełnią funkcję właściwie wyłącznie informacyjną. Króluje 'ponieważ' jakby nie było już innych spójników łączących części zdania. Trudno wyczuć emocje, choć można o nich przeczytać. Opisy miejsc i zdarzeń też bywają suche, techniczne, nie raz gubi się chronologia i logiczny układ wypadków. Same postaci odmalowane są nawet nieźle, ale widać niekonsekwencję. Oczywiście, można uznać, że ludzie generalnie nie są jednoznaczni oraz zmieniają się pod wpływem innych osób i zrządzeń losu, ale główna bohaterka jest skrajnie niespójna- zahukana i opryskliwa, skromna i wyzywająca, niedoświadczona i uwodzicielka, grzeczna i agresywna, mówiąca zdrobnieniami i klnąca jak szewc.<br />
<br />
Podsumowując, po poprzednim czytelniczym <a href="https://greenworld85.blogspot.com/2019/05/przypadki-nie-istnieja-aniela.html">fiasku</a> przygoda z "Prostym układem" i tak była niezła. Lubię romanse, historie romantyczne, ale muszę je poczuć, a tego mi tu zabrakło. Dla rozrywki, leciusieńka lektura na plażę, przy której się nie zmęczymy, no chyba, że kogoś drażnić będzie styl.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ1hFH8tsxqF-QtB8mIa7cvUEyp3GBs497uWw5O0kX_W3COF32aCbrBu4gS28LIpuxuqOnznJL7dr53QqJZqToFPnBKJQGvvIVmuALcLrpxcYT8DEbvfIxS0b6IdtQ6U6jP8lZwMvCQII/s1600/pu_kaf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ1hFH8tsxqF-QtB8mIa7cvUEyp3GBs497uWw5O0kX_W3COF32aCbrBu4gS28LIpuxuqOnznJL7dr53QqJZqToFPnBKJQGvvIVmuALcLrpxcYT8DEbvfIxS0b6IdtQ6U6jP8lZwMvCQII/s320/pu_kaf.jpg" width="211" height="320" data-original-width="791" data-original-height="1200" /></a></div><br />
<br />
[z okładki]<br />
Prosty układ to iskrząca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z zupełnie innych światów – Łucji Zarzyckiej, która kończy trzeci rok studiów i wchodzi w dorosłe życie oraz Dymitra Andrzejewskiego – bogatego snobistycznego lalusia, który pracuje w firmie ojca,<br />
a kobiety traktuje jak przedmioty. Bohaterowie poznają się przypadkiem w obskurnym barze. Dziewczyna nie jest w ogóle zainteresowana znajomością z przystojnym Dymitrem. Mimo że mężczyzna nie odpuszcza, Łucja jest odporna na jego urok. Wszystko zmienia się, kiedy Dymitr ratuje ją przed gwałtem. Jednak dopiero wspólny wyjazd do Kołobrzegu sprawia, że zbliżają się do siebie. W trakcie pobytu nad morzem Dymitr proponuje młodej studentce niezobowiązujący układ. Łucja najpierw go odrzuca, jednak później, za namową przyjaciółki, przystaje na tę propozycję. Czy Łucji i Dymitrowi będzie dane być razem? Czy może życie szykuje im inny los? W przygotowaniu drugi tom powieści Jasna strona.greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-78715477171364586562019-06-06T00:46:00.000-07:002019-06-06T00:46:46.486-07:00Kampania Ambi Pur 3volution z Everydayme. Poczuj wiosnę!Wiosna przyszła i szybko przeszła w lato, ale w naszym domu zapachy raczej wiosenne. Dzięki udziałowi w kampanii Everydayme otrzymaliśmy nowy odświeżacz powietrza Ambi Pur 3volution, w wersji zapachowej właśnie wiosennej (Spring Awakening). W domu od razu zapachniało ładniej.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5P1Oes2Ik5BCOcM-85UbY4WA_sF6FKY9OV56fHdnz6Ds2QKviRCCLYPi3LLjkGUhmtX8u2mWbNvBDSFcbUNjZK_eH7Xq7EiOTAkHwgkSwc92MRZZ5SsdhW8UokGhNgZRDwpvyktvFVOM/s1600/IMG_20190606_092915.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5P1Oes2Ik5BCOcM-85UbY4WA_sF6FKY9OV56fHdnz6Ds2QKviRCCLYPi3LLjkGUhmtX8u2mWbNvBDSFcbUNjZK_eH7Xq7EiOTAkHwgkSwc92MRZZ5SsdhW8UokGhNgZRDwpvyktvFVOM/s400/IMG_20190606_092915.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a><br />
<br />
Zestaw zawiera odświeżacz i wkłady zapachowe, które dowolnie będzie można wymieniać. Wkład jest potrójny, a każda fiolka ma nieco inny zapach, razem zaś tworzą wiosenną kompozycję. Bardzo ciekawy i odmienny od jednoskładnikowych odświeżaczy pomysł. W zestawie oczywiście standardowo przewodnik i książeczka do badania opinii. A także, dla krewnych, przyjaciół, znajomych i sąsiadów, <b>kupon rabatowy (aż 40%!)</b> do Rossmann na zakup odświeżacza lub wkładów.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnn4xOebvhCBLeOgPuseRtdDvDpveL9QDGfx-nMTW6PTzkS8gkegeAy5TZrES5IP2YNVGfOF_RdBy2tdWG28gV1myvoUsonVqpQDfnubI1C4kTL__70cA1BPLKZOQRn9qUKRhOLcQU5wU/s1600/IMG_20190606_092750.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnn4xOebvhCBLeOgPuseRtdDvDpveL9QDGfx-nMTW6PTzkS8gkegeAy5TZrES5IP2YNVGfOF_RdBy2tdWG28gV1myvoUsonVqpQDfnubI1C4kTL__70cA1BPLKZOQRn9qUKRhOLcQU5wU/s400/IMG_20190606_092750.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a><br />
<br />
Obudowa odświeżacza ma regulację mocy wydzielania zapachu oraz wbudowaną czerwoną lampkę/diodę, która wskazuje, która fiolka uwalnia właśnie zapach. Sprytne! Nasz odświeżacz zamontowany jest w centralnym punkcie mieszkania, więc dioda w ogóle nie przeszkadza, jednak jeśli ktoś lubi spać w kompletnej ciemności nie polecam montowania odświeżacza w sypialni. Przynajmniej nie na noc.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_TtnIbfRQlF5hZxFJmYzGBMuaYtnT8Tx7S5Fdsezq2C_XcUfWJ-yUTsYP1FtDLaex92ObR8XwQ8iF2NT7dDnGKysmm5ePU9vXwctqTHQvYRWC2w4sJLzpScRgm0U6_YH0CaMVLKNSqMM/s1600/IMG_20190606_092943.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_TtnIbfRQlF5hZxFJmYzGBMuaYtnT8Tx7S5Fdsezq2C_XcUfWJ-yUTsYP1FtDLaex92ObR8XwQ8iF2NT7dDnGKysmm5ePU9vXwctqTHQvYRWC2w4sJLzpScRgm0U6_YH0CaMVLKNSqMM/s400/IMG_20190606_092943.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a><br />
<br />
Zapach jest bardzo przyjemny, ale i intensywny, szczególnie na początku używania. Dlatego u nas nastawiam moc na minimum.<br />
<br />
Kupony rabatowe już rozdystrybuowane, m.in. wśród kolegów i koleżanek z pracy.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj922-_sMtAzGzlew6QpbFjTfB6vSoJa8ePwXhf80bfwIWMbwiB4zC8Jndp8W5U-vszSCP6Noyi8mIph4wzM9D5Hqtwn6mwd9raehtauI9xWmAKfovhoR2mur6wvN6ZQ_twJljz4simliQ/s1600/IMG_20190606_094309.jpg" imageanchor="1" ><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj922-_sMtAzGzlew6QpbFjTfB6vSoJa8ePwXhf80bfwIWMbwiB4zC8Jndp8W5U-vszSCP6Noyi8mIph4wzM9D5Hqtwn6mwd9raehtauI9xWmAKfovhoR2mur6wvN6ZQ_twJljz4simliQ/s400/IMG_20190606_094309.jpg" width="300" height="400" data-original-width="1080" data-original-height="1440" /></a><br />
<br />
Większość osób jest zainteresowana produktem, innowacyjność obudowy i połączenia zapachów z trzech fiolek jest intrygująca. Wiele osób deklaruje chęć zakupu <i>szczególnie z rabatem</i>. W końcu jesteśmy z Poznania ;) Dwie osoby zapowiedziały, że swojego odświeżacza nie zmienią i nie chcą próbować, a jedna nie używa takich urządzeń w ogóle i nie zamierza tego zmieniać. <br />
<br />
<br />
#poczujwiosne #ambipur3volutiongreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-15644288788185329622019-05-29T05:59:00.004-07:002019-05-29T06:00:57.837-07:00Przypadki nie istnieją - Aniela Czerwińska - recenzjaOd pierwszej strony czułam, że coś jest nie halo. To poczucie i niedowierzanie temu, co widzę i czytam skłoniło mnie nawet do sprawdzenia dorobku i wieku autorki oraz wydawnictwa. I znalazłam poniekąd odpowiedź, dlaczego książka ta została 'wydana', choć nigdy nie powinna.<br />
<br />
"Przypadki nie istnieją" opowiada historię Oli, która w czasie wakacji poznaje chłopaka swoich marzeń, Marcela, lecz budowanie z nim związku okazuje się dużo trudniejsze niż początkowo zakładała. Na drodze ku szczęściu stają zazdrosne byłe, podejrzani koledzy wybranka, a nawet najbliższy przyjaciel. Ola i Marcel muszą walczyć z przeciwnościami losu, ale i pracować nad sobą by razem przetrwać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRqmdxBwBLOTvVxUSANnrmuO-fXytLffto2Ei0z_M9iFRnmqTgjc3pBST-0wILDB00oT-ydbuqAI2-VBdJ_7dxqrLGZkuNhvEVNVPWiUeC90-tcK6XzW4cbhWXXEWPl_q5wMs3uPI-GXc/s1600/pni_ac.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRqmdxBwBLOTvVxUSANnrmuO-fXytLffto2Ei0z_M9iFRnmqTgjc3pBST-0wILDB00oT-ydbuqAI2-VBdJ_7dxqrLGZkuNhvEVNVPWiUeC90-tcK6XzW4cbhWXXEWPl_q5wMs3uPI-GXc/s200/pni_ac.jpg" width="141" height="200" data-original-width="724" data-original-height="1024" /></a></div>Trudno mi w zasadzie ocenić fabułę książki. Pomijam fakt, że to książka raczej kierowana do młodzieży (do której nie zaliczam się już od dłuższego czasu), że opisuje problemy typowe dla nastolatków (które również od jakiegoś czasu już mnie nie trapią) oraz to, że historia bywa infantylna (choć autorka ma 23 lata) i zdaje się być budowana na kanwie romansów. Mnie to nie pasowało, ale na pewno znalazłoby amatorów. Prowadzenie akcji też mocno kuleje, dni mijają błyskawicznie, właściwie nic się nie dzieje, a główna bohaterka głównie śpi i jest budzona telefonami lub SMSami od absztyfikantów. Pokazanie akcji z perspektywy różnych bohaterów to bardzo fajny zabieg, ale by miał sens części te muszą być obszerniejsze niż jeden, dwa akapity.<br />
Zasadniczym i ogromnym minusem książki, który jak dla mnie skreśla ją zupełnie oraz nie pozwala właściwie skupić się na treści, jest jej strona językowa. Fa-tal-na. Pod każdym względem.<br />
Powtórzenia (nawet w jednym zdaniu! ''jak dla mnie ona jest idealna, chociaż ma wady, ale i tak ją kocham, pomimo jej błędów i wad'), masła maślane, błędy gramatyczne, ortograficzne i stylistyczne, literówki, nadmiar imiesłowów przysłówkowych współczesnych, w połowie przypadków stosowanych błędnie. Ponadto Autorka nie panuje nad kolejnością wydarzeń, umiejscowieniem postaci oraz nad tym, co kto mówi, kto jest kim, a osoby miesza z przedmiotami. Są zdania, które nie mają sensu i nie są logiczne ('jego ciało było LEKKO umięśnione, jakby CAŁYMI DNIAMI przesiadywał na siłowni').<br />
Fajnie, że Autorka pisze, tworzy, ma pomysły, ale czeka ją jeszcze duuuuużo pracy jeśli myśli o wydawaniu książek na serio.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglSb9jO9W_DWidycZz4mHRxKrJzpfFkuhSXFDyNhABojwUP-31SOOEPKAVRy6f9Us9d1Ks7oSsuDU9RLK3d61ayeU-IWN_uqm0YjfEsUj2lDqiSyyxtlaxCP0Unp5cAeEg5G1rvmlGjyo/s1600/IMG_20190528_221243.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglSb9jO9W_DWidycZz4mHRxKrJzpfFkuhSXFDyNhABojwUP-31SOOEPKAVRy6f9Us9d1Ks7oSsuDU9RLK3d61ayeU-IWN_uqm0YjfEsUj2lDqiSyyxtlaxCP0Unp5cAeEg5G1rvmlGjyo/s400/IMG_20190528_221243.jpg" width="400" height="339" data-original-width="1600" data-original-height="1355" /></a></div>Zapytalibyście- jakie wydawnictwo zgodziło się wypuścić coś takiego? Otóż książka 'wydana' została przez serwis Ridero, który pozwala autorom przekształcić tekst w, jak twierdzą, 'prawdziwą książkę' w formacie elektronicznym lub do druku. Sam pomysł ciekawy, ale brak jakiejkolwiek kontroli nad publikowanym tekstem odstrasza mnie. I o ironio- serwis zapewnia, że 'umożliwia autorowi skupienie się na tym, co najważniejsze — twórczym i starannym przygotowaniu tekstu'. W przypadku tej książki się nie udało.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMqd7cTMp17HoHSGIn1FWsH5PWZGMNJA10XjqikUvWc1PZOB-Qf9yA3sglFBHP_BRx_JLyoQ_ThvpX1E2t4bMCkBkEMvs1WfKempjEQjuNtBWRD_9GXeHO5iRDiih4dGqHpgdu9NA8pA4/s1600/ridero.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMqd7cTMp17HoHSGIn1FWsH5PWZGMNJA10XjqikUvWc1PZOB-Qf9yA3sglFBHP_BRx_JLyoQ_ThvpX1E2t4bMCkBkEMvs1WfKempjEQjuNtBWRD_9GXeHO5iRDiih4dGqHpgdu9NA8pA4/s320/ridero.jpg" width="320" height="172" data-original-width="905" data-original-height="486" /></a></div><br />
Książkę przeczytałam za punkty w portalu CzytamPierwszy (www.czytampierwszy.pl). Na szczęście, bo wydanie na nią pieniędzy byłoby sporym błędem.<br />
<br />
Wydawnictwo: Ridero<br />
Liczba stron: 198<br />
Data premiery: 2019-03-11 <br />
<br />
greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-20153618512016559112019-05-16T01:10:00.000-07:002019-05-16T01:17:26.812-07:00Czytam Pierwszy - portal recenzencki<center><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_420x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></center><br />
O co chodzi?<br />
Otóż portal Czytam Pierwszy to platforma dla osób, które uwielbiają czytać i dzielić się opiniami o przeczytanych książkach. Za każdą opinię dostają one punkty, które następnie mogą wymieniać na książki w formie papierowej lub elektronicznej i dalej kupować, czytać i opiniować. Im więcej czytasz i opiniujesz, tym większe szanse na kolejne książki.<br />
Czytam Pierwszy oferuje nowości wydawnicze, często przedpremierowo. Warto zaglądać na stronę, bo często zdarzają się promocje, zarówno względem 'kosztu' książek, jak i punktów za recenzje.<br />
Swoje opinie można dodawać:<br />
- na Facebooku<br />
- na bolgu<br />
- na Instagramie<br />
- w portalach czytelniczych<br />
- w internetowych księgarniach<br />
- innych miejscach, które wskażecie przy rejestrowaniu opinii.<br />
Portal przyjazny użytkownikowi i pozwalający czytać więcej i więcej. Choć zasady otrzymywania książek i punktowania za opinie mogą się na początku wydawać niejasne.<br />
Zachęcam!<br />
<br />
<br />
<center><a href="https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-bgbjscj.html"><img src="https://czytampierwszy.pl/partnerzy_bannery/logo_290x88.png" alt="Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl" /></a></center><br />
<center><b>www.czytampierwszy.pl</b></center>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-3140011736756092272019-05-09T01:52:00.000-07:002019-05-09T01:52:06.581-07:00Iwostin Purritin - kampania rekomendacji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJNure4ErLjSfK6eFb9eknzI3crqH7EoaOhbGcC-yNabkpPP_k6gY8Vc0sXtJZ36eVFOCgZZkaUeB8ECpa0HM5rgzrVv4DorfCZBoARYR5mrm2d0bvoQoBhCljmvE3N5uVT6yU2Zh6ApM/s1600/iwostin1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJNure4ErLjSfK6eFb9eknzI3crqH7EoaOhbGcC-yNabkpPP_k6gY8Vc0sXtJZ36eVFOCgZZkaUeB8ECpa0HM5rgzrVv4DorfCZBoARYR5mrm2d0bvoQoBhCljmvE3N5uVT6yU2Zh6ApM/s400/iwostin1.jpg" width="500" height="275" data-original-width="1536" data-original-height="864" /></a></div><br />
Mówiłam, że trndpolska kręci nowe kampanie jak szalone! I świetnie! Dla ambasadorów i ich krewnych i znajomych to szansa poznać nowości i wypróbować je na własnej skórze. Nie wierzysz? Dołącz! www.trnd.com. Tym razem szykuje się kampania kremy Purritin od marki Iwostin. Krem aktywny i BB dla sery tłustej i ze skłonnością do trądziku.<br />
"Z myślą o Tobie i Twojej wymagającej skórze marka Iwostin stworzyła linię Purritin przeznaczoną do pielęgnacji skóry skłonnej do trądziku. Dzięki połączeniu składników aktywnych linia wspiera redukcję istniejących niedoskonałości i zapobiega powstawaniu nowych, zapewniając skórze najlepszą codzienną pielęgnację"<br />
Ponieważ sama miewam kłopoty z cerą i jestem wielką fanką kremów typu BB baaaardzo liczę na udział w kampanii. Trzymajcie kciuki, a może i Wy coś otrzymacie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0lKCx2Exl9A1z2X0yeGxtY_oZbEPHWiyk48DDZt1Rrk4K2sfpoa3iGQBgGg7HGQZoEcPtYj_3wANSpa0gNhf2UunZqlEC6YEjH082wv9KmIyqlirq0_yYVq-GvJ47qHgRR7hlJrrN7k4/s1600/iwostin2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0lKCx2Exl9A1z2X0yeGxtY_oZbEPHWiyk48DDZt1Rrk4K2sfpoa3iGQBgGg7HGQZoEcPtYj_3wANSpa0gNhf2UunZqlEC6YEjH082wv9KmIyqlirq0_yYVq-GvJ47qHgRR7hlJrrN7k4/s400/iwostin2.png" width="500" height="250" data-original-width="1200" data-original-height="570" /></a></div><br />
#dbamoSkorezPurritin #purritin #iwostin #trndpolska<br />
<br />
<i>Wszystkie zdjęcia i cytowane opisy od trnd.com</i>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-47297998488172270342019-05-09T01:39:00.002-07:002019-05-09T01:52:27.608-07:00Jack Link's Beef Jerky - kampania rekomendacji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJzLqd7L0aufNDVsJp07IFzwkdefHM7lPaX7ZiqOtghq5Xh3A7m3IxvcgaXwje-XPAKFG73ReNFFV9IDYtfBpGh2fMTS4GK46LtB_y4iM7CbZZ3TCtcJxyeTaEs2L88V8Z2q4VXsykGOA/s1600/jack-links-main-teaser_default.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJzLqd7L0aufNDVsJp07IFzwkdefHM7lPaX7ZiqOtghq5Xh3A7m3IxvcgaXwje-XPAKFG73ReNFFV9IDYtfBpGh2fMTS4GK46LtB_y4iM7CbZZ3TCtcJxyeTaEs2L88V8Z2q4VXsykGOA/s640/jack-links-main-teaser_default.jpg" width="500" height="280" data-original-width="1536" data-original-height="864" /></a></div><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Trnd Polska szykuje nową kampanię. Sypią nimi ostatnio jak z rękawa :)<br />
Jako fanka mięsa i przekąsek wytrawnych oczywiście się zgłaszam! A Wy? Zgłoszenia na stronie www.trnd.com. A co mogę otrzymać w paczce i czym będę się dzieliła? Spójrzcie poniżej :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigcPvE8AbAYZp55mNntSxmUBTQwEvT0AwIFdkW-tdEfMpR5Hrsgs69gIA2xJ0Ro4PF60e6sXtNYwo6z9bgvYFy3g9LWJ93_4WnGh9Atz-BDqkNoDUJL4CEhIh2a79S91zTJwh6DqIL76I/s1600/jack-links-starterkit-wide_paczka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigcPvE8AbAYZp55mNntSxmUBTQwEvT0AwIFdkW-tdEfMpR5Hrsgs69gIA2xJ0Ro4PF60e6sXtNYwo6z9bgvYFy3g9LWJ93_4WnGh9Atz-BDqkNoDUJL4CEhIh2a79S91zTJwh6DqIL76I/s320/jack-links-starterkit-wide_paczka.jpg" width="320" height="160" data-original-width="1200" data-original-height="600" /></a></div>Beef Jerky to delikatne kawałki najlepszej wołowiny suszonej według tajnej receptury rodzinnej Jack Link's, z przyprawami i odrobiną dymu. Daj się ponieść chwili – Feed Your Wild Side!<br />
<br />
<br />
<br />
Trzymajcie kciuki!<br />
<br />
<br />
#JackLinks #prawdziwawołowina #beef jerky #trndpolska<br />
<br />
<i>Wszystkie zdjęcia i cytowane opisy od trnd.com</i>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-92229971304036879152019-03-26T02:44:00.000-07:002019-03-26T02:44:08.068-07:00Łomża 0,0% w kampanii Streetcom!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia6JtZI3KO7kQ-2qlIyRRirb0JX5x2o4ochEMCdkij1d_uoFMpjhwx9_lKUcMxkYwWA7wzX3INvA78DKr4a8a0zhwhAawxBPMYJQgz37KTaX1igeSdFOs09jKzr36unuuGV63oSnLqMxc/s1600/Lomza0_Share_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia6JtZI3KO7kQ-2qlIyRRirb0JX5x2o4ochEMCdkij1d_uoFMpjhwx9_lKUcMxkYwWA7wzX3INvA78DKr4a8a0zhwhAawxBPMYJQgz37KTaX1igeSdFOs09jKzr36unuuGV63oSnLqMxc/s640/Lomza0_Share_1.jpg" width="518" height="289" data-original-width="1200" data-original-height="670" /></a></div><br />
Świetne wieści! Nowa kampania ze Streetcom zbliża się wielkimi krokami. Tym razem testom poddawać będzie się Łomża 0,0%. Nowe bezalkoholowe piwo browaru Łomża, wariant Łomża Jasne. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixaSfkzQnRnUOvqgMrAI06MzZCjtD-t0oeS9f3JoRH2tuSpvJqfPHgtv0PHoL5MgYlUZM6iIa9y4R6OrTzBG4LhQQ8CqHuj14k7vkts2HjBybzw7I20bW5laYgKG2jNiIlocvSI8Hx1vU/s1600/%25C5%2582om%25C5%25BCa1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixaSfkzQnRnUOvqgMrAI06MzZCjtD-t0oeS9f3JoRH2tuSpvJqfPHgtv0PHoL5MgYlUZM6iIa9y4R6OrTzBG4LhQQ8CqHuj14k7vkts2HjBybzw7I20bW5laYgKG2jNiIlocvSI8Hx1vU/s400/%25C5%2582om%25C5%25BCa1.jpg" width="266" height="400" data-original-width="580" data-original-height="871" /></a></div><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jako fanka piwa bezalkoholowego ogroooomnie liczę na to, że znajdę się w gronie Ambasadorów tej kampanii i będę się mogła z Wami pysznym, bezalkoholowym i do tego o bardzo prostym składzie piwkiem/nie piwkiem podzielić.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>100% piwa 0% alkoholu!</b> Takie hasło przewodzi tej kampanii. Mam nadzieję, że smak jest również na 100% :) <br />
Trzymajcie kciuki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqBqmVoHn6Tg3Y3FWu_-WJp0hnZ2fyoQSeh3Qh2Q_Lci_DjiQVpfyx2nyhcIvU6jPDjgtNTOQoDK21GFXrQsKxyZShdhiLYbmryWuNguGq2oImAlRq6JZVxFuckv2lq03SW4ccMZZGutY/s1600/%25C5%2582om%25C5%25BCa3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqBqmVoHn6Tg3Y3FWu_-WJp0hnZ2fyoQSeh3Qh2Q_Lci_DjiQVpfyx2nyhcIvU6jPDjgtNTOQoDK21GFXrQsKxyZShdhiLYbmryWuNguGq2oImAlRq6JZVxFuckv2lq03SW4ccMZZGutY/s400/%25C5%2582om%25C5%25BCa3.jpg" width="400" height="46" data-original-width="580" data-original-height="66" /></a></div>greenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7456363636709761163.post-2280453771830235712018-06-18T01:41:00.000-07:002018-06-18T01:46:29.354-07:00Showmax test z TestMeTooTestMeToo.com prowadzi dłuższe i krótsze kampanie testowania, i te drugie bardzo lubię za ich świeżą i dynamiczną formułę. Tym razem padło na platformę telewizji internetowej showmax. Jako wielka fanka filmów i seriali, o ograniczonych zasobach czasu wolnego, bardzo sobie cenię oglądanie filmów i seriali bez konieczności wychodzenia z domu do kina czy dostosowywania się do programu telewizyjnego. Posiadam już konto w Netflix, ale brakuje mi tam wielu filmów i seriali (choć duży plus za wprowadzenie Friends- mojego ukochanego i dla mnie niezmiennie najlepszego serialu ever!). Dlatego nie wahałam się ani chwili i dołączyłam do grona testujących showmax.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFLA98I5IJZj0XzrOmLi6pVjP6oSzPnsZPS32L98yV0rSch-MB8OXuOcTjEkF37nBjek-avB08Tl3eX61fpZJZweoLYm6LA1WpO7mBa9qe5_22E-IV-cn7etBgbTfbk_Zah2SDlrAcD_k/s1600/showmax.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFLA98I5IJZj0XzrOmLi6pVjP6oSzPnsZPS32L98yV0rSch-MB8OXuOcTjEkF37nBjek-avB08Tl3eX61fpZJZweoLYm6LA1WpO7mBa9qe5_22E-IV-cn7etBgbTfbk_Zah2SDlrAcD_k/s320/showmax.jpg" width="320" height="180" data-original-width="640" data-original-height="360" /></a></div>Platforma podobna do innych z tego rodzaju. Przejrzysta strona, stosunkowo prosta nawigacja, obraz dobrej jakości. Brakuje mi jedynie możliwości wyboru odcinków w oknie oglądania oraz możliwości automatycznego przeskoczenia do następnego (można przewinąć o 30 sek). Poza tym nie mam zastrzeżeń. Wielu filmów, których szukałam nie było, inne znajdowałam. Są takie, których nie mam na Netflixie i odwrotnie.<br />
<br />
A co obejrzałam?<br />
Na pierwszy ogień poszła podpowiadana mi przez showmax "Planeta singli".<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeLqE8im4MdElwVWFwmYhs3959CZJ5iFUA7uUYRALzMStvdqXC-0Gy2u7w9or6ZFuNou61l6QOogT3ZVi0vOwwyBr5k2ofm-l7uPHnqVL6Xzk5LNvP6RnmSO_IjLMBcW2OULC_zF5mj3w/s1600/PS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeLqE8im4MdElwVWFwmYhs3959CZJ5iFUA7uUYRALzMStvdqXC-0Gy2u7w9or6ZFuNou61l6QOogT3ZVi0vOwwyBr5k2ofm-l7uPHnqVL6Xzk5LNvP6RnmSO_IjLMBcW2OULC_zF5mj3w/s320/PS.jpg" width="304" height="320" data-original-width="1180" data-original-height="1243" /></a></div>Cóż, sam film bez szału. Do showmaxowego streamingu i funkcjonowania platformy nie mam zarzutów, a że film średni to nie ich wina ;) Szczegóły w mojej relacji na TestMeToo.<br />
<a href="https://testmetoo.com/raport/Showmax/Showmax/201806/?pr=Showmax&np=Showmax&k=6&token=c2b523485a04f037c0a9841099fdead9&opinie=tak&PLP=1&utm_source=Blog&utm_medium=widget&utm_campaign=Showmax_TestMeToo"><img alt="TestMeToo - dołącz do nas" style="border: 0; outline: 0;" src="https://testmetoo.com/uploads/image/2018/05/30/fe/129151.showmax-zobacz-moj-relacj.jpg"></a><br />
<br />
Teraz oglądam serial 'Fargo' i jestem absolutnie zachwycona. Nie ma go na Netflix, więc tym bardziej oglądam kiedy mogę. Zwłaszcza, że darmowy okres próbny to tylko 14 dni. Moim zdaniem bardzo krótko i bardzo słabo na tle innych platform( Netflix i HBO GO 30 dni). W ramach testu z TestMeToo powinno być przynajmniej dwa razy dłużej, w końcu 14 dni może testować każdy. I jeszcze jeden minus, kiedy relacja się rozsyła, mój opis widać przez sekundę, dwie, a następnie link przenosi do showmax. Trochę szkoda zachodu z pisaniem, jeśli nikt tego nie przeczyta...<br />
<br />
Tyle moich przemyśleń. Konkluzja? Fanom filmów i seriali polecam. Jeśli interesują Was konkretne produkcje- przetestujcie za darmo dostępne platformy i wybierzcie tę według Was najbogatszą :)<br />
<br />
#showmax #testmetoo #test #relacjagreenladyhttp://www.blogger.com/profile/04193703133785414911noreply@blogger.com0