sobota, 20 czerwca 2015

Moje chłodników testowanie

Testowanie Chłodników WINIARY trwa :)

Po odebraniu paczki i przygotowaniu polskiego obiadu, przetestowałam pozostałe smaki chłodników i zasadziłam ziółka, żeby mieć zawsze świeże do dodania do zupek. W UK wreszcie zrobiło się nieco cieplej, wiec Chłodniki pasują idealnie!


Nauczona doświadczeniem z Chłodnikiem buraczkowym, który był dla mnie nieco za słony i zbyt doprawiony, pozostałe smaki przygotowałam jedynie z polowy paczki z zalecana dla całej ilością jogurtu.
Wyszło baaaaardzo smakowicie! Chłodnik czosnkowo-koperkowy stanie się chyba moim faworytem. Z chrupiącą rzodkieweczką i świeżym ogórkiem bardzo poprawił mi nastrój. Ogórkowy równie smaczny, ale chyba najmniej mi pasuje. Jako bardziej ni w pozostałych wyczuwam nutę sztuczności. Może to tylko wrażenie. Natomiast dodatek mozzarelli jest genialnym pomysłem. Będę dodawała ją do każdej wersji, a co!
Pierwsze skojarzenia, które mi przychodzą na myśl to:
orzeźwienie
lato
wakacje
Chłodniki WINIARY smakują prawie jako domowe, są wygodne w użyciu, ich przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, orzeźwiają w cieple dni i pozwalają na puszczenie wodzy wyobraźni w kuchni. Dodanie mozzarelli, melona, twarogu, czy mięty pozwala wydobyć smak i uczynić zupę wręcz wykwintną.
Z czystym sumieniem polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz