piątek, 16 lipca 2010

szczęśliwi czas mierzą

Mówi się, że szczęśliwi czasu nie mierzą. To chyba nie do końca jest prawdą. Nawet człowiek szczęśliwy odmierza tygodnie, dni, godziny, minuty i sekundy. Tygodnie do upragnionych wakacji, a każda myśl o zbliżającym się urlopie uszczęśliwia go jeszcze bardziej. Odliczamy dni do weekendu, godziny w piątkowe popołudnie zapowiadające relaks i lenistwo sobotnio- niedzielne, co uszczęśliwia chyba każdego. Liczymy minuty, żeby zjeść smaczne jajko na miękko, żeby wykorzystać do maksimum czas dany nam na kortach, basenach i salach fitness, żeby nie dostać mandatu za brak biletu, bo to by nas zdecydowanie unieszczęśliwiło.
Nasze życie kręci się wokół zegarka, tak kiedyś podlegało zmianom dnia i nocy. Chcemy wykorzystywać czas do maksimum, aby jak najwięcej zaoszczędzić go na chwile, które będziemy mogli spędzić z ukochanymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz